Awans do turnieju Final Six siatkarskiej Ligi Narodów - który odbędzie się w dniach 4-8 lipca w Lille (Francja) - uzyska pięć najlepszych ekip fazy interkontynentalnej, nie licząc Francji. A jako że Les Bleus są liderem w stawce, w finałach zagrają drużyny od miejsca pierwszego do szóstego w tabeli. "Biało-Czerwoni" po wygranej z Argentyną (3:0), którą przerwali serię trzech porażek poniesionych w USA, wciąż liczą się w walce o awans. Tak samo jak trzy inne drużyny, które muszą się bić o występ w finałach. O trzy pozostałe miejsca walczą z naszą kadrą Brazylijczycy, Serbowie i Włosi. Przed piątkowymi meczami 13. kolejki fazy interkontynentalnej o awansie mogło marzyć nawet siedem drużyn, ale z tego grona odpadły reprezentacje Kanady i Niemiec. Siatkarze Stapehane'a Antigi przegrali w Jiangmen niezwykle ważny pojedynek z Serbią 0:3 (21:25, 18:25, 17:25) i to ekipa z Bałkanów dalej jest w grze o występ w finałach, a Kanada szansę wyjazdu do Lille już bezpowrotnie straciła. Tak samo Niemcy, którzy w Teheranie przegrali morderczy bój z Bułgarami 2:3 (21:25, 25:22, 23:25, 25:23, 13:15) i tym samym znaleźli się poza możliwością awansu na szóste miejsce w tabeli SLN. Na dwie kolejki przed końcem w najlepszej sytuacji są Francuzi - gospodarze finałów i liderzy fazy interkontynentalnej - oraz Amerykanie i Rosjanie, którzy w piątek zapewnili sobie występ w Lille. "Jankesi" przegrali co prawda z "Trójkolorowymi" 2:3 (21:25, 25:23, 28:26, 20:25, 12:15), ale mają na koncie dziesięć wygranych meczów i na dwie kolejki przed końcem pierwszego etapu SLN nie wypadną poza czołową "szóstkę". Dziesiąty triumf zgarnęli w piątek Rosjanie, którzy w Modenie wygrali z Włochami 3:0 (25:21, 25:22, 25:20) i tym samym również wzięli awans. Ten wynik mocno utrudnił sytuację Italii i ułatwił... "Biało-Czerwonym". Polacy na koncie mają dziewięć zwycięstw w trzynastu meczach, Włosi siedem. Do tego mistrzowie świata mają pięć punktów więcej od "Azzurrich", a obie ekipy zagrają jeszcze po dwa mecze. Włosi muszą wygrać oba - na swoim terenie z USA i Francją. Każda porażka przekreśla ich marzenia o finałach, a trzeba przyznać, że na koniec fazy interkontynentalnej zadanie mają niezwykle trudne. W Modenie rywalizują trzy z czterech najlepszych ekip igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro oraz Francja, która wygrała ostatnią edycję Ligi Światowej. Polska kadra ma nieco łatwiej. Jeśli wygramy jeden z dwóch ostatnich pojedynków - z Brazylią lub Australią - Włosi nie będą w stanie nas wyprzedzić w tabeli i to zespół Vitala Heynena zagra o medale i milion dolarów nagrody w Lille. Starcie z Brazylią w Melbourne - sobota, godzina 12:10 - będzie nie tylko pojedynkiem mistrzów świata i olimpijskich, ale też pojedynkiem o awans do turnieju finałowego. Zwycięzcy już na pewno zagrają w Final Six, pokonani będą musieli walczyć o ten zaszczyt w niedzielę i bacznie zerkać na rozstrzygnięcia, które zapadną w Modenie. Każda kolejna porażka Włochów sprawi, że awans automatycznie uzyskają Brazylia, Polska i Serbia. Italia nie będzie w stanie odrobić strat i na ostatniej prostej znaleźć się w gronie finalistów. Włosi w sobotę stawią czoła Francji, w niedzielę czeka ich bój z Amerykanami. Dla każdej z drużyn ważne będą nie tylko losy awansu do finałów, ale też pozycje, które zespoły zajmą na koniec pierwszej fazy. Dlaczego? To według tych lokat reprezentacje zostaną przydzielone do finałowych grup. W grupie A zagrają Francuzi (gospodarze) oraz trzeci i czwarty zespół w stawce, nie licząc Les Bleus. W grupie B znajdą się ekipy pierwsza, druga oraz piąta, nie uwzględniając Trójkolorowych. Na razie Polska jest piąta (czwarta, jeśli nie policzymy prowadzących w stawce Francuzów), co sprawia, że zagra w grupie A wraz z ekipą Laurenta Tillie. Może jednak znaleźć się i w drugiej grupie, wszystko zależeć będzie od wyników dwóch ostatnich kolejek. O kolejności w tabeli fazy interkontynentalnej siatkarskiej Ligi Narodów decydują kolejno: Ilość zwycięstwIlość punktów rankingowychBilans setówBilans małych punktów Wyniki meczów 13. kolejki siatkarskiej Ligi Narodów: Melbourne (Australia) Polska - Argentyna 3:0 (26:24, 25:20, 29:27)Australia - Brazylia 0:3 (22:25, 19:25, 19:25) Jiangmen (Chiny) Kanada - Serbia 0:3 (21:25, 18:25, 17:25)Chiny - Japonia 3:1 (25:16, 25:21, 18:25, 25:22) Teheran (Iran) Bułgaria - Niemcy 3:2 (25:21, 22:25, 25:23, 23:25, 15:13)Iran - Korea Południowa 3:1 (27:25, 23:25, 25:22, 25:23) Modena (Włochy) USA - Francja 2:3 (21:25, 25:23, 28:26, 20:25, 12:15)Włochy - Rosja 0:3 (21:25, 22:25, 20:25)