Po piątkowej wygranej 3:2 z Włochami Polacy kontynuują dobrą passę w rozgrywkach Ligi Narodów. We wcześniejszych siedmiu spotkaniach zaliczyli sześć zwycięstw i tylko jedną porażkę. Tym razem na drodze rozpędzonych "Biało-Czerwonych" stanęli gospodarze turnieju, Japończycy. Nie sprawili oni większych trudności Polakom, którzy pewnie zanotowali siódmą wygraną w ósmym meczu Ligi Narodów. Początek meczu toczył się zdecydowanie pod dyktando podopiecznych Vitala Heynena, którzy zdobyli pięć pierwszych punktów, a trener rywali już na początku spotkania poprosił o czas. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy zeszli z prowadzeniem 8:2. Podrażnieni Japończycy rzucili się do odrabiania strat, "doskakując" do Polaków nawet na trzy punkty, ale "Biało-Czerwoni" kontrolowali spotkanie. Przy bombowych atakach Bartłomieja Lemańskiego przeciwnicy byli bezradni. Końcówka pierwszego seta była popisem Damiana Schulza, który przypieczętował pewną wygraną w inauguracyjnej partii, zakończonej wynikiem 25:16. Schulz na początku drugiego seta popisał się kapitalnym asem serwisowym przy stanie 3:1 dla Polaków. Polacy znów szybko odskoczyli na trzy-cztery punkty przewagi, które długo utrzymywali. Zapowiadał się kolejny gładko wygrany set, ale Polacy zgubili gdzieś skuteczność, a rywale doprowadzili do remisu 16:16, na co Heynen zareagował wprowadzeniem Mateusza Bieńka za Lemańskiego. Na całe szczęście, łupem "Biało-Czerwonych" padły trzy kolejne piłki i gra punkt za punkt w końcówce partii wystarczyła do wygrania drugiego seta. Sporo kłopotów podopieczni Heynena mieli też na początku trzeciego seta, podczas którego Japończycy szybko wyszli na prowadzenie. Stratę udało się odrobić jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną, po tym jak świetnym blokiem Lemański zdobył ósmy punkt dla Polaków. Wynik oscylował w okolicach remisu do stanu 12:12. Wtedy na zagrywce pojawił się Schulz i Polakom udało się uzyskać trzypunktową przewagę. Im bliżej było końca, tym lepiej wyglądała gra Polaków. W przedostatniej akcji pięknym atakiem popisał się Aleksander Śliwka, a mecz zakończył asem serwisowym, przy pomocy siatki, Bartosz Bednorz. Japonia - Polska 0:3 (16:25, 21:25, 20:25) Japonia: Naonobu Fujii, Tatsuya Fukuzawa, Akihiro Yamauchi, Haku Ri, Hiroaki Asano, Yuji Nishida - Taichiro Koga (libero) oraz Issei Otake, Satoshi Tsuiki. Polska: Piotr Nowakowski, Marcin Komenda, Damian Schulz, Bartłomiej Lemański, Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz - Paweł Zatorski (libero) oraz Mateusz Bieniek, Dawid Konarski, Fabian Drzyzga.WG Plan sobotnich spotkań: Osaka (Japonia): Polska - Japonia 3:0 (25:16, 25:21, 25:20) Włochy - Bułgaria 3:1 (25:23, 25:19, 21:25, 25:19) Ufa (Rosja): Iran - Brazylia Rosja - Chiny Aix-En-Provence (Francja): Francja - Argentyna Serbia - Korea Płd. Ottawa (Kanada): Kanada - Niemcy USA - Australia Tabela: M pkt sety 1. Polska 8 20 22-6 2. Brazylia 7 18 20-6 3. Francja 7 16 17-8 4. Kanada 7 15 16-9 5. Włochy 8 15 18-13 6. USA 7 14 17-11 7. Serbia 7 12 15-14 8. Rosja 7 13 15-10 9. Niemcy 7 9 11-14 10. Bułgaria 8 9 13-18 11. Japonia 8 9 12-19 12. Iran 7 8 12-14 13. Chiny 7 6 9-17 14. Argentyna 7 5 10-18 15. Australia 7 4 7-18 16. Korea Płd. 7 1 2-21