Polscy siatkarze w zakończonym niedawno sezonie reprezentacyjnym potwierdzili, że są światową potęgą. Kadra prowadzona przez Nikolę Grbicia wygrała Ligę Narodów i mistrzostwa Europy, a niezwykle udane dla "Biało-Czerwonych" miesiące zwieńczyła wywalczeniem awansu na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Nasi reprezentanci w stolicy Francji postarają się o przełamanie "klątwy ćwierćfinałów", na których zatrzymywali się podczas pięciu poprzednich turniejów olimpijskich. Tym razem Polacy chcą nie tylko awansować co najmniej do półfinału, ale też zakończyć zmagania ze złotem. Polska siatkarka już sprawia "problemy" koleżankom z drużyny. To szybko się nie zmieni W to, że podopieczni Grbicia osiągną upragniony sukces, gorąco wierzy Ryszard Bosek. Złoty medalista olimpijski z 1976 roku w rozmowie ze Strefą Siatkówki wręcz rzucił Polakom wyzwanie. Polskie siatkarki powalczą o medal igrzysk? Ryszard Bosek nie ma wątpliwości Były reprezentant Polski zaznaczył, że wywalczenie złota olimpijskiego jest dużym wyzwaniem, ale drużynę Grbicia stać na to, by wygrać turniej w Paryżu. "Nie tylko ja, ale również moi koledzy jesteśmy o tym przekonani i mamy nadzieję, że jeszcze zobaczymy ten sukces, bo jesteśmy już coraz starsi" - dodał. Do stolicy Francji pojadą też polskie siatkarki, które na igrzyskach zagrają po raz pierwszy od 16 lat. Podopieczne Stefano Lavariniego wprawdzie zdobyły w tym roku brąz Ligi Narodów, ale trudno upatrywać je w roli kandydatek do medalu olimpijskiego. Zdaniem Boska jednak siatkarki mogą pójść w ślady kolegów i postarać się o wywalczenie krążka. "Mamy dwie drużyny siatkarskie na igrzyskach olimpijskich. Dawno tak się nie zdarzyło. Obie mają szansę na zdobycie medalu. Im szybciej zdadzą sobie z tego sprawę, tym mniejszą będą miały odpowiedzialność, a większą koncentrację na graniu" - stwierdził. Wilfredo Leon potwierdził, że jest wielki. Kibice mogą być dumni z siatkarza reprezentacji Polski Legendarny siatkarz nie krył zresztą zachwytu zespołem prowadzonym przez Lavariniego. Jak wskazał, drużyna odbudowała się pod względem mentalnym. "Nie walczą już o to, aby nie przegrywać wysoko, tylko o to, aby wygrywać. Te pierwsze zwycięstwa dały im pewność siebie, a trener wyjaśnił im, że są dobrymi zawodniczkami" - przekonywał.