Reprezentacja Polski po wielu latach oczekiwania w końcu przebrnęła przez fazę ćwierćfinałową igrzysk olimpijskich, a gdy już udało się to zrobić, to Biało-Czerwoni od razu w imponującym stylu odwrócili wynik spotkania z USA i zameldowali się w finale. Tam nasza kadra zmierzy się z Francuzami, którzy przed własnymi kibicami bronić będą tytułu mistrzów olimpijskich, który zdobyli w Tokio w 2021 roku. Patrząc na przewidywania ekspertów, Polacy są delikatnym faworytem. Francuski gwiazdor szokuje przed finałem igrzysk. Mówi o Rosjanach Ten turniej pokazał już jednak, że niczego nie można być pewnym. Najlepiej przekonali się o tym pewnie Japończycy. Ci bowiem w ćwierćfinałowym meczu z Włochami byli bliscy sprawienia sensacji i wyrzucenia mistrzów świata z rywalizacji o tytuł. Podopieczni Philippe'a Blaina prowadzili już 2:0, a w trzecim secie 24:21. Mieli aż trzy piłki meczowe, które przegrali, a ostatecznie cały mecz padł łupem Włochów po tie-breaku. Podobne odczucia mogli mieć także Francuzi podczas meczu z Niemcami. Alekno mówi o Polakach. Chwali igrzyska Swoje chwile szalonych emocji przeżyli także Polacy, którzy w meczu półfinałowym z USA byli już w siatkarskim grobie, ale jakimś tylko sobie znanym sposobem Biało-Czerwoni z niego wyszli i spotkanie o finał wygrali również po tie-breaku. Cała strefa play-off przepełniona była spotkaniami o niesamowitej jakości i dramaturgii. Zdaje się, że zachwycony przebiegiem olimpijskiego turnieju jest były mistrz olimpijski z reprezentacją Rosji, były selekcjoner Władimir Alekno. Piękny koniec amerykańskiej ery, popis w meczu o brąz. Włosi na kolanach Selekcjonera mistrzów olimpijskich z 2012 roku poproszono o jego ocenę wydarzeń przez finałem. - Turniej olimpijski jest na bardzo wysokim poziomie, a finał na pewno będzie nie mniej imponujący - rozpoczął w rozmowie z portalem "sport-express.ru". Alekno zapytano także o to, kto jego zdaniem będzie mocniejszy w finale. -Zawsze faworyzuję reprezentację Rosji. W tym sensie nie interesuje mnie ani Polska, ani Francja - dodał stanowczo były trener Rosji. Gdy przypomnimy sobie drogę Rosji do mistrzostwa olimpijskiego w 2012 roku, to na swojej drodze mieli także Polaków. Wówczas Biało-Czerwoni zmierzyli się z Rosjanami w ćwierćfinale i dostali bardzo bolesną lekcję siatkówki. Teraz rzecz jasna Rosji na igrzyskach nie ma, ale są na nich Polacy, którzy powalczą o swój największy triumf od 1976 roku. Pierwszy gwizdek sędziego przed finałem już o godzinie 13:00. Relacja tekstowa na żywo na Sport.Interia.pl.