"Biało-czerwoni", triumfatorzy poprzedniej edycji imprezy, w fazie interkontynentalnej LŚ odnieśli cztery zwycięstwa i zanotowali sześć porażek. Zajęli czwarte miejsce w grupie A i nie awansowali do turnieju finałowego (17-21 lipca w argentyńskiej Mar del Placie). - Nie mogę podać zbyt wielu szczegółów, bo pewne kwestie muszą pozostać między nami a trenerem. Anastasi przyznał, że uzyskany wynik nie jest taki, jakiego się spodziewał i że nie wszystkich zawodników udało mu się doprowadzić do optymalnej formy. Ocenił też, że ta sytuacja dużo mu dała, bo dzięki temu lepiej poznał zespół - powiedział Roman. Jego zdaniem włoski szkoleniowiec wydawał się zdziwiony, że stosowany przez niego system przygotowań tym razem się nie sprawdził. - A trzeba pamiętać, że wcześniej zdawał egzamin. Teraz głównym zadaniem będzie takie przekształcenie tego programu, aby ponownie zaczął działać przy okazji wrześniowych mistrzostw Europy - zauważył. W oświadczeniu wydanym przez PZPS napisano, że Anastasi "otrzymał poparcie kierownictwa związku w zakresie przyszłych decyzji merytorycznych i personalnych". W odniesieniu do zawodników podczas poniedziałkowego spotkania wspominano m.in. o rozgrywającym Pawle Zagumnym oraz atakującym Mariuszu Wlazłym. Pierwszy w tym sezonie - zgodnie z zapowiedzią Włocha - dostał na razie wolne od obowiązków reprezentacyjnych. O powołaniu drugiego mowa była już w ubiegłym roku, ale ostatecznie trener nie skorzystał dotychczas z usług kapitana PGE Skry Bełchatów. - Przedstawiliśmy swoje zdanie w tej sprawie, Anastasi je przyjął i wyraził swoją opinię. Niczego jednak ostatecznie nie zadeklarował. Pamiętając jednak, że ci siatkarze mają za sobą na dobrą sprawę dwa miesiące nicnierobienia, to jest to raczej temat - tak jak poruszona również kwestia młodych zawodników - w kontekście 2014 roku - zaznaczył szef wydziału szkolenia. Przedstawiciele krajowej federacji pytali także szkoleniowca o współpracującego z nim trenera od przygotowania fizycznego Giovanniego Miale. Eksperci zarzucali w ostatnich dniach, że drużyna narodowa zwłaszcza pod tym kątem nie prezentowała się odpowiednio. - Trener podkreślił, że ma do niego pełne zaufanie i na tym poprzestaliśmy - stwierdził Roman. Jak dodał, na razie władze związku ogólnie omówiły z Włochem sytuację reprezentacji, a na głębokie analizy przyjdzie czas w najbliższym czasie. Szkoleniowiec przedstawi także raport zawierający jego wnioski. - Na razie nie wyznaczyliśmy żadnego terminu, do kiedy takie sprawozdanie musi powstać. Będzie ono przydatne przede wszystkim wydziałowi szkolenia - zaznaczył. "Biało-czerwoni", którzy w niedzielę wrócili do kraju po ostatnich meczach LŚ w Warnie, przebywają obecnie na urlopach. Na zgrupowaniu w Spale spotkają się 2 sierpnia. W tamtejszym Ośrodku Przygotowań Olimpijskich będą trenować aż do mistrzostw Europy (20-29 września), których współgospodarzami będą Polska i Dania, z przerwą na udział w XI Memoriale Huberta Jerzego Wagnera w Płocku (6-8 września). Jak powiedział kierownik drużyny Andrzej Wołkowycki, Anastasi chciałby przed czempionatem Starego Kontynentu rozegrać spotkania kontrolne. - Z tego co wiem, obecnie toczą się rozmowy w tej sprawie i nie potrafię na razie podać konkretnych przeciwników. Na pewno zależy nam, aby były to inne zespoły niż te, z którymi zmierzymy się w memoriale. W rachubę wchodzą zarówno mecze rozgrywane w Polsce, jak i takie, gdzie będzie potrzebny dwu-, trzygodzinny lot - wyliczał.