Początek pierwszego seta był dość wyrównany. Z czasem jednak uwidaczniała się przewaga gospodarzy, którzy na drugą przerwę techniczną prowadzili 16:12. Włosi odrobili część strat (19:17), ale w końcówce świetna gra Evana Pataka pozwoliła gospodarzom na zwycięstwo do 19. Drugi set oscylował wokół remisu tylko do stanu po 13. Potem goście seryjnie zdobywali punkty, m.in. za sprawą ataków i serwisów Michała Łasko. Ostatecznie Azzurri wygrali do 18. W trzeciej odsłonie znów o losach wygranej zadecydowała druga połowa seta. Do stanu 14:14 trudno było wskazać faworyta, lecz wówczas trzy oczka z rzędu padły łupem podopiecznych Alana Knipe'a. Przy stanie 24:18 przyjezdni uzyskali cztery kolejne punkty, ale pomyłka na zagrywce Emanuele Birarelliego zakończyła tę serię. Czwarta partia toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy na kolejne przerwy techniczne prowadzili 8:6 i 16:11. Nie do zatrzymania w ataku okazał się Sean Rooney, a kapitalnym serwisem wspomagał go Clayton Stanley. W efekcie siatkarze Stanów Zjednoczonych zwyciężyli do 21 i w całym meczu 3:1. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Sean Rooney, który zdobył 22 punkty, z czego 19 w ataku. Najlepiej punktującym Włochem ponownie okazał się Michał Łasko. Stany Zjednoczone - Włochy 3:1 (25:19, 18:25, 25:22, 25:21) Najwięcej punktów: Sean Rooney (22) - Michał Łasko (16) USA: Rooney, Patak, Lee, Suxho, Hein, Touzinsky, Lambourne (libero) oraz Smith, Stanley. Włochy: Vermiglio, Łasko, Savani, Birarelli, Sala, Cernic, Mania (libero), Bari (libero) oraz Travica, Parodi.