Polscy siatkarze mają na swoim koncie już jeden sukces w bieżącym sezonie reprezentacyjnym - "Biało-Czerwoni" wygrali Ligę Narodów, ogrywając w wielkim finale Amerykanów. Po zakończeniu turnieju podopieczni Nikoli Grbicia najpierw udali się na krótkie urlopy, a następnie rozpoczęli przygotowania do mistrzostw Europy, który poprzedził średnio udany dla naszych kadrowiczów Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. Aktualni wicemistrzowie świata wrócili do dobrej formy, co potwierdzają w Skopje. Polacy wygrali już trzy mecze mistrzostw Europy, ogrywając Czechów, Holendrów i Macedończyków. Pierwsze poważne wyzwanie będzie czekało na "Biało-Czerwonych" dopiero w fazie pucharowej, ale niezależnie od tego, z kim przyjdzie im grać, nasi reprezentanci będą kandydatami do wywalczenia medalu. Koniec spekulacji, Wilfredo Leon ogłasza. Szach i mat gwiazdora siatkarskiej reprezentacji Polski Dla Polaków najważniejszą imprezą sezonu i tak są kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, o czym zresztą niejednokrotnie mówił sam Grbić. "Biało-Czerwoni" o bilet do Paryża powalczą w dniach 30 września - 8 października w Chinach. Dwa pozostałe turnieje zostaną rozegrane w Brazylii i Japonii. Karol Kłos wyróżniony. Pokazali najlepsze zagrania polskiego siatkarza Atmosferę wokół kwalifikacji olimpijskich podgrzewa już profil Volleyball World, który ściśle współpracuje z Międzynarodową Federacją Piłki siatkowej (FIVB) i odpowiada za promowanie imprez siatkarskich. W ramach zapowiedzi turniejów na twitterowym koncie pojawiają się sylwetki siatkarzy z topowych reprezentacji - do tej pory wyróżniono m.in. Brazylijczyka Felipe Roque, Japończyka Tatsunoriego Otsukę czy Amerykanina Jeffreya Jendryka Nie mogło zabraknąć także przedstawiciela polskiej drużyny, a wybór padł na Karola Kłosa. Koniec domysłów, Nikola Grbić wykłada prawdę na temat Bartosza Kurka W krótkim materiale przypomniano kilka efektownych zagrań Kłosa, który potrafi nie tylko świetnie spisywać się w bloku, ale także efektownie atakować ze środka, co potwierdzał podczas ostatniej Ligi Narodów. Wybór Volleyball World nie jest więc przypadkowy. Kłos o miejsce w wyjściowej szóstce reprezentacji walczy z Jakubem Kochanowskim i Norbertem Huberem, który stał się naturalnym następcą kontuzjowanego Mateusza Bieńka. Zawodnik, który przed sezonem przeszedł z PGE Skry Bełchatów do Asseco Resovii Rzeszów, w rozmowie z Interią nie ukrywał, że cieszy go dobra gra "konkurentów" na pozycji środkowego. Doświadczony środkowy odniósł się też do dyskusji na temat szans Polaków na wywalczenie złota. - W Europie jest akurat kilka drużyn, które naprawdę potrafią grać w siatkówkę, a wymienić na pewno trzeba Włochów, Francuzów i Słoweńców. Kilka innych ekip też przygotowywało formę pod ten turniej. Ktoś może zabłysnąć, ktoś wypłynie, więc nie mówiłbym, że my jesteśmy faworytem - zadeklarował.