Jak zaznaczono w komunikacie PZPS, zespół ds. wyboru szkoleniowca "Biało-czerwonych", któremu przewodniczy prezes związku Jacek Kasprzyk, do kolejnego etapu zakwalifikował także Włocha Angelo Lorenzettiego, ale ten z powodów osobistych wycofał swoją aplikację. - Podczas indywidualnych rozmów zespół chce poznać koncepcje prowadzenia kadry narodowej mężczyzn, stawiane drużynie cele oraz ustalić warunki współpracy - wyliczono w oświadczeniu. Do końca października PZPS przyjmował zgłoszenia od szkoleniowców, którzy chcieliby poprowadzić reprezentację seniorów, przejmując funkcję po Stephane Antidze. Związek nie zdecydował się na przedłużenie umowy z Francuzem. Na początku listopada poinformowano, że nadesłano 16 aplikacji, wśród których nie było oferty od polskich trenerów. Najlepiej znany kibicom w kraju jest di Giorgi, który od ubiegłego roku prowadzi ZAKS-ę Kędzierzyn-Koźle. Stojczew w latach 2010-12 prowadził swoją drużynę narodową, a największe sukcesy klubowe odnosił wraz z Itas Diatec Trentino, w którym nadal pracuje. Berruto w latach 2010-15 z kolei pracował z ekipą Italii, która pod jego wodzą wywalczyła m.in. brązowy medal olimpijski w Londynie oraz dwa srebrne krążki mistrzostw Europy. Po losowaniu grup mistrzostw Europy 2017, które odbędą się w Polsce, Kasprzyk w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że jednym z poważnych kandydatów jest Mendez, który trenuje obecnie brazylijski klub Sada Cruzeiro. - Piłka jest po jego stronie. Zgłosił się, przeszedł wstępną kwalifikację, zobaczymy czy przyjmie warunki, które mu zaproponujemy"- zaznaczył prezes PZPS.