Włoch w poprzednim sezonie pracował w MKS Banimeksie Będzin, a kilka lat wcześniej prowadził Jastrzębski Węgiel. To z tego ostatniego klubu "wypożyczył" sobie na PŚ statystyka Bogdana Szczebaka, a asystentem w kadrze jest były gracz jastrzębian Australijczyk Ben Hardy. "Oczywiście Bogdan nam pomoże. To jest jego praca. Jego wiedza na temat polskich graczy jest większa niż kogokolwiek. Poprosiłem go o przyjazd, bo Australia to duży kraj, gdzie siatkówka jest sportem nieznanym. Nie ma tu statystyków, nie ma ligi" - zauważył Santilli. Jego zdaniem "Biało-czerwoni" są najbliżej kwalifikacji do igrzysk w Rio de Janeiro, obok zespołów USA, Rosji i Włoch. "Polacy grają dobrze, kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, ale najważniejsze, że już wygrali jeden z kluczowych meczów, z Rosją. Są na dobrej drodze, by wywalczyć olimpijską kwalifikację" - podkreślił Santilli. Australijczycy przywieźli na turniej grupę młodych zawodników, która przede wszystkim ma nabierać doświadczenia. Na razie w dorobku mają jedno zwycięstwo i sześć porażek. "Poza rozgrywającym, przyjmującym i jednym środkowym wszyscy mają mniej niż 23 lata. Jesteśmy tu po to, by chłopcy zdobyli doświadczenie na wysokim poziomie, w turnieju o dużą stawkę. Kwalifikację olimpijską postaramy się zdobyć w maju na turnieju interkontynentalnym" - przyznał szkoleniowiec. Stawkę 12 zespołów rywalizujących w PŚ podzielił na dwie grupy - cztery drużyny walczą o bilety do Rio, pozostałe - o zdobycie międzynarodowego doświadczenia. "Poza czołową czwórką pozytywnie zaskoczyły mnie reprezentacje gospodarzy i Argentyny. Grają interesującą siatkówkę" - ocenił Santilli. Mecz Polska - Australia w piątek o godz. 12.10 czasu warszawskiego. Zapraszamy na relację na żywo z meczu PŚ siatkarzy Polska - Australia! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych