- Wczoraj po raz pierwszy byłem kapitanem zespołu. Dziś był drugi dzień, kiedy sprawowałem tę funkcję, ale bardzo brakuje nam naszego prawdziwego kapitana - Michała Kubiaka. Dołączy on do zespołu później - dodał. - Byliśmy w tym spotkaniu lepsi niż Japończycy. W kluczowych momentach graliśmy lepiej i wiedzieliśmy, jak przycisnąć przeciwników. Poza kwestią mentalną mieliśmy też przewagę na zagrywce i w przyjęciu. To przesądziło o naszym zwycięstwie - stwierdził Norbert Huber, środkowy reprezentacji Polski). - Rozpoczęliśmy mecz w dobrych nastrojach po wtorkowym zwycięstwie. Polacy są nie tylko wysocy, ale też mają spore umiejętności. To dobry zespół, który ma w składzie zawodników dysponujących dużą siłą. Przegrywaliśmy podczas wymian. Lepiej zarówno uderzali z siłą, jak i kiwali. Mądrze korzystali ze swoich umiejętności technicznych. Nasza zagrywka też nie funkcjonowała zbyt dobrze. Mogliśmy więcej zdziałać. Musiałem przeanalizować wiele spraw przed tym spotkaniem, bo nie wiedziałem, w jakim składzie wystąpią przeciwnicy - przyznał Yuichi Nakagaichi, trener reprezentacji Japonii. - Rywale byli lepsi w przyjęciu i pod względem detali. My popełnialiśmy błędy. Nie potrafiliśmy zdobywać punktów przy zagrywce przeciwników, co jest ważne. Musimy poprawić swoją grę - dodał Masahiro Yanagida, przyjmujący reprezentacji Japonii. Kolejny mecz w tym turnieju Polacy rozegrają z USA 4 października. Początek o 8.00.