Polscy siatkarze przeżyli chwile grozy, gdy w niedzielny poranek musieli zostać ewakuowani z hotelu z powodu rozprzestrzeniającego się ognia. W ich hotelu wybuchł bowiem pożar. Na szczęście, jak poinformowało związkowe konto, sytuacja dość sprawnie została opanowana i po dwóch godzinach reprezentanci Polski mogli wrócić do swoich pokojów. Na szczęście obeszło się bez poszkodowanych. Sensacja w Lidze Narodów. Wielkie mistrzynie na aucie Reprezentacja Polski w siatkówce. Pożar w hotelu "O 8.20 włączono alarm przeciwpożarowy. Ewakuacja przebiegła sprawnie, a służby poradziły sobie z ogniem, który pojawił się w strefie Spa na 2. piętrze naszego hotelu. Po dwóch godzinach wróciliśmy cali i zdrowi do pokojów" - poinformowało oficjalne konto naszego związku na Twitterze. Polacy przebywają obecnie na Filipinach, gdzie przygotowują się do kolejnych starć siatkarskiej Ligi Narodów. W najbliższych starciach "Biało-Czerwoni" zmierzą się ze Słowenią, Brazylią, Kanadą oraz Japonią.