Nowakowski swoją decyzję ogłosił w emocjonalnym wpisie na Instagramie. 34-letni środkowy podziękował w niej rodzinie, kibicom, sztabowi i kolegom z drużyny. “Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli mi w tej pięknej podróży. Cieszę się, że mogłem być częścią tak świetnej rodziny jaką jest Nasza Reprezentacja. W sercu, ta Drużyna, nadal będzie zajmowała specjalne miejsce" (pisownia oryginalna) - podkreśla zawodnik. Środkowy zaznaczył, że decyzję podjął po rozmowie z Nikolą Grbiciem. Niedługo przed wpisem zawodnika Serb ogłosił swoje pierwsze powołania w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Wśród 29 nazwisk nie było Nowakowskiego. Oprócz niego na liście zabrakło między innymi Fabiana Drzyzgi i Damiana Wojtaszka. Jest na niej jednak Bartosz Kurek. Do niego siatkarz znany pod pseudonimem “Cichy Pit" skierował specjalne słowa. “Dzięki za możliwość ustanowienia wspólnie najcichszego pokoju na świecie" - napisał. To właśnie z Kurkiem środkowy najczęściej dzielił pokój w czasie zgrupowań reprezentacji. 11 medali Piotra Nowakowskiego. Zabrakło tylko sukcesu na igrzyskach Nowakowski był najbardziej utytułowanym zawodnikiem polskiej kadry w ostatnich sezonach. W drużynie narodowej zadebiutował w 2008 roku. Już rok później zdobył z kadrą niespodziewane mistrzostwo Europy. Dwa razy sięgał także po mistrzostwo świata, w 2012 roku był w drużynie zwyciężającej w Lidze Światowej. Łącznie zdobył z kadrą 11 medali dużych imprez. Do kompletu zabrakło mu jedynie krążka z igrzysk olimpijskich. Próbował trzy razy, ostatnio przed rokiem w Tokio. - Jest możliwe, że te igrzyska będą dla mnie ostatnią szansą. Jeżeli chcę więc uzyskać wewnętrzny spokój, po prostu chciałbym wrócić z medalem i wyczillować - podkreślał przed wylotem do Japonii w rozmowie z Interią. Tego celu nie udało się zrealizować - za każdym razem drużyna z Nowakowskim w składzie odpadała w ćwierćfinale. Piotr Nowakowski będzie kontynuował karierę w klubie Decyzję o końcu reprezentacyjnej kariery być może przyspieszyły problemy zdrowotne zawodnika. Już w 2015 roku musiał przejść poważną operację pleców, ale kłopoty z urazami nie opuszczały go też w ostatnich sezonach. W tym sezonie ligowym również musiał opuścić kilka spotkań. Teraz zdecydował się na pójście w ślady Michała Kubiaka. Wieloletni kapitan polskiej kadry już w marcu ogłosił, że nie będzie więcej występować w kadrze. Kontynuuje jednak karierę w klubie. Podobnie jest z Nowakowskim, który również nie zamierza jeszcze schodzić z siatkarskich parkietów. Aktualnie wraz z kolegami z Projektu Warszawa walczy o dziewiąte miejsce w PlusLidze.