Australijczycy byli kompletnie bezradni w starciu z Polakami. W kolejnych setach zdołali wyrwać "Biało-Czerowonym" odpowiednio: 16, 10 i 12 punktów.Wygranie partii 25:10 to wyrównanie rekordu z meczu Niemców z Portugalczykami. Nigdy nikt nie przegrał gorszym stosunkiem w jednym secie w Lidze Narodów (więcej na temat rekordowych wyczynów Polaków w meczu z Australią przeczytasz TUTAJ - kliknij). Popis reprezentacji Polski w Lidze Narodów Nasz reprezentant Łukasz Kaczmarek przyznał, że zwycięstwo - choć okazałe - nie było łatwe. Podkreślił też rolę kapitalnej zagrywki "Biało-Czerwonych". - Nie możemy powiedzieć, że było to łatwe zwycięstwo, ponieważ trzeciego seta nie rozpoczęliśmy w dobry sposób. Generalnie jednak rozegraliśmy dobre spotkanie. Dobrze weszliśmy w mecz, nasz blok i obrona były na bardzo dobrym poziomie, ale zwłaszcza zagrywka była kluczowa. Naciskaliśmy na rywali serwisem, a potem lepiej się nam grało. Wiemy, że teoretycznie łatwiej jest grać z Australią niż z naszymi kolejnymi rywalami - Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Czeka nas trudny tydzień i mocni rywale, więc jesteśmy szczęśliwi, że bez przeszkód poradziliśmy sobie z Australią i możemy rozpocząć przygotowania do kolejnych spotkań - stwierdził Kaczmarek.- Wierzymy w nasze umiejętności, jakość, jaką mamy w drużynie i w to, że po trzech meczach w tej kolejce będziemy się cieszyć z trzech zwycięstw - dodał.Kolejny mecz w Lidze Narodów Polacy rozegrają w piątek o 18. Naszym rywalem będzie kadra USA. Transmisja spotkania w Polsacie Sport, relacja w Interii.TB