Aluron CMC Warta Zawiercie to nowa siła PlusLigi - drużyna, która z roku na rok jest mocniejsza. "Jurajscy Rycerze" w 2017 r. awansowali na najwyższy szczebel rozgrywek siatkarskich w Polsce. Zawiercianie kolejno zajmowali miejsca: 9., 4., 10. (sezon niedokończony z powodu pandemii COVID-19), 8., 3. - w poprzednim sezonie. Bieżący sezon 2022/23 jest najlepszy w historii klubu, na mecie sezonu zasadniczego zawodnicy trenera Michała Winiarskiego są drudzy i w pierwszej rundzie play-off zmierzą się z Indykpolem AZS Olsztyn - będą zdecydowanym faworytem tej rywalizacji. Liderem Aluronu CMC Zawiercie jest serbski maestro, Uros Kovacević, przez wielu uznawany za najlepszego zawodnika PlusLigi w tym sezonie. W ciekawym wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" wspomniany Winiarski ocenia rolę bałkańskiego siatkarza w swojej drużynie: - W każdym zespole jest jakiś lider, wybitna jednostka, która bardziej błyszczy, ale nie oznacza to, że praca innych jest mniej istotna. Charakterystyką sportów zespołowych jest to, że najlepiej sprawdza się mieszanka spokojnych charakterów z tymi mocniejszymi. Czasami o losach spotkania decyduje zawodnik, który zaczął spotkanie na ławce rezerwowych. Dlatego w sportach zespołowych zawsze wygrywa i przegrywa cała drużyna - tłumaczy 40-letni trener. Wiele mówi się w tym sezonie o dużym nawarstwieniu meczów ligowych siatkarzy, wiele drużyn uczestniczy w rozgrywkach europejskich. Winiarski odnosi się do tej kwestii we wspomnianej wyżej rozmowie: - Jedziemy tym rozpędzonym wagonem i mam wrażenie, że przy tych wszystkich oczekiwaniach, zapominamy trochę o tym, że każdy z nas jest tylko człowiekiem, a eksploatacja organizmów zawodników ma swoje granice. Siatkówka mocno zmieniła się od czasów, gdy ja sam zaczynałem - wyjaśnia "Winiar". Michał Winiarski jest trenerem drużyny z Zawiercia i reprezentacji Niemiec Wielu ekspertów i osób związanych z siatkówką (m.in. Dariusz Gadomski, prezes Trefla Gdańsk, poprzedniego klubu Winiarskiego) widzi w "Winiarze" przyszłego selekcjonera reprezentacji Polski. Co na to sam zainteresowany? - Mój drugi etat obecnie to prowadzenie reprezentacji Niemiec, więc uważam, że nie fair byłoby mówić teraz o innych możliwościach, bo po prostu cieszę się z szansy, którą dano mi za naszą zachodnią granicą. Poza tym aktualnie trenerem Polaków jest Nikola Grbić i życzę mu jak najlepszych wyników - mówi Michał Winiarski. Niewiele jest sportów zespołowych, w którym reprezentacja Polski jest notowana wyżej od niemieckiej kadry, siatkówka należy do tych wyjątków. Sam Michał Winiarski mówi, że "niejedna kadra na świecie jest na papierze słabsza niż drugi czy trzeci skład Biało-Czerwonych". Dużym doświadczeniem dla polskiego trenera były mistrzostwa świata, w którym Niemcy odpadli w 1/8 finału. Szkoleniowiec mówi, o tym jakie uczucie towarzyszyło mu po tym turnieju. - Złość. Liga Narodów miała być etapem naszych przygotowań do mundialu, ale ze względu na kontuzje nie mogła spełnić tej roli. Po wyjściu z grupy, w 1/8 finału trafiliśmy na świetnie grającą Słowenię (zespół Winiarskiego przegrał wówczas 1:3 i odpadł z rywalizacji), która ostatecznie zajęła 4. miejsce w tamtym turnieju. Jednak wierzę w to, że ta grupa, która tworzy reprezentację Niemiec, jest drużyną mogącą powalczyć z każdym zespołem na świecie i dlatego też zdecydowałem się na pracę z nimi. Znane są już pary pierwszej rundy play-off PlusLigi, od czwartku do trzech wygranych będą ze sobą grali następujący rywale: Asseco Resovia (1) - PSG Stal Nysa (8) Aluron CMC Warta Zawiercie (2) - Indykpol AZS Olsztyn (7) Jastrzębski Węgiel (3) - Trefl Gdańsk (6) Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (4) - Projekt Warszawa (5). Maciej Słomiński, INTERIA