Jeszcze za kadencji Nikoli Grbicia z siatkarską reprezentacją Polski pożegnało się kilku doświadczonych zawodników. Rozstanie z kadrą ogłosił Michał Kubiak, w ślad za nim poszli Piotr Nowakowski i Damian Wojtaszek. Teraz do utytułowanych kolegów prawdopodobnie dołączył Karol Kłos. Prawdopodobnie, ponieważ wprost nie ogłosił, że już nie zagra w biało-czerwonych barwach, ale tak sugeruje w swoim wpisie. Na wpis środkowego zareagowali koledzy z reprezentacji, a komentarz Grzegorza Łomacza sugeruje, że Kłos faktycznie zakończył karierę reprezentacyjną. "To była czysta przyjemność. Dziękuję bardzo za te kilka lat wspólnej przygody, na szczęście w większości po tej samej stronie siatki" - napisał. Mistrz olimpijski skomentował wybór Nikoli Grbicia. Jedna decyzja budzi wątpliwości Karol Kłos już nie zagra w kadrze. Kibice domagają się godnego pożegnania Decyzja Kłosa wywołała również olbrzymie poruszenie wśród kibiców, a pod postem zamieszczonym w X (dawny Twitter) przez siatkarskiego eksperta Jakuba Balcerzaka fani wręcz domagają się, by zorganizowano mecz pożegnalny z udziałem 34-latka, który jest mistrzem i wicemistrzem świata oraz mistrzem Europy, a z "Biało-Czerwonymi" zdobywał także medale Ligi Narodów oraz Pucharu Świata. "Ja mam ogromną nadzieję, że to nie jest pożegnanie z reprezentacją. Nie zgadzam się. I nie w taki sposób, ma być mecz, pełna hala i dupne dziękujemy z naszych gardeł. Zasługuje na to, ale jeszcze nie teraz" - napisała jedna z internautek. "Wyciągnijmy wreszcie wnioski z poprzednich lat i chociaż zawodnikom, którzy skończą z reprezentacją po tym sezonie, zróbmy godne pożegnanie, bo na resztę, która też na to zasługuje, już nie liczę" - zaapelował ktoś inny. Na drugi z komentarzy odpowiedział Balcerzak, który zauważył, że w ostatnich latach Polski Związek Piłki Siatkowej nie organizował takich pożegnań zasłużonym kadrowiczom, co jego zdaniem powinno się zmienić. "To jedyny zarzut, jaki mam do kadencji Sebastiana Świderskiego... Tak się nie robi takim postaciom" - napisał. Dla Kłosa tegoroczna Liga Narodów była ostatnim dużym turniejem w karierze reprezentacyjnej. Środkowy nie otrzymał powołania na igrzyska, ponieważ przegrał rywalizację w składzie z Mateuszem Bieńkiem, Norbertem Huberem i Jakubem Kochanowskim, ale mimo to po ogłoszeniu decyzji przez Nikolę Grbicia został z kolegami, by wspierać ich podczas treningów. Grbić zaryzykował, na razie boleśnie przegrywa. Polska ma wielki problem przed Paryżem