Polska mistrzostwa świata siatkarzy organizowała w 2014 i 2022 roku. W tym pierwszym wypadku samodzielnie i wówczas Biało-Czerwoni sięgnęli po tytuł. W 2022 roku przejęliśmy MŚ po Rosji i zorganizowaliśmy ją razem ze Słowenią. Polacy wywalczyli w tej imprezie srebrny medal. Premier ogłosił. Polska zorganizuje siatkarskie mistrzostwa świata Nowa hala na mistrzostwa świata siatkarzy w 2027 roku? Prezes PZPS: rzucam zaczepnie Mistrzostwa świata siatkarzy odbędą się znowu w Polsce w 2027 roku. - I cieszymy się, że mamy nie tak, jak roku, dużo więcej czasu na organizację tej imprezy. W ubiegłym roku mieliśmy kilka miesięcy na to. Czy się udało? To zostawiam do oceny dziennikarzom i kibicom. Teraz mamy cztery lata, więc będzie wiele czasu na poukładanie tego wszystkiego. Mowa tutaj m.in. o zarezerwowaniu obiektów. To spora logistyka chyba? - Zdecydowanie. W 2027 roku w mistrzostwach świata wystąpią 32 drużyny. Będzie zatem osiem grup po cztery drużyny. Trzeba będzie zatem znaleźć przynajmniej cztery duże miasta. Są też inne problemy. Mamy wspaniały obiekt, ale nie mamy bazy hotelowej na osiem drużyn. I choćby z tego powodu to będzie trudne do zorganizowania. Na pewno pomaga to, że mamy cztery lata i spokojnie możemy rezerwować obiekty i hotele. A może się okaże, że to będzie osiem miast i w każdym z nich jedna grupa. Tyle że w tym momencie nie mamy w Polsce ośmiu dużych obiektów. Nie wiemy na tę chwilę, czy będziemy mogli używać mniejszych hal, ale za to z bazą hotelową. Na razie jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretnych miastach. Do rozmów zaczniemy dopiero przystępować, ale mamy czas. To wszystko trzeba będzie przedyskutować z naszym partnerem, jakim jest Telewizja Polsat. Tak, by wszyscy na tym skorzystali. Może uda się też otworzyć na te mistrzostwa świata nowy obiekt. To jakaś tajemnica? - Nie. O nowym obiekcie w Warszawie mówi się przecież od wielu lat. Plan jest taki, by obok Stadionu Narodowego powstała Hala Narodowa na kilkadziesiąt tysięcy miejsc. Dlatego rzucam zaczepnie, że byłoby fajnie, gdyby te mistrzostwa świata odbyły się w nowej hali. Mistrzostwa świata siatkarzy w Polsce olimpijską kwalifikacją Jak ważne jest to, że Polska zorganizuje mistrzostwa świata w 2027 roku? - Ważne. I to nawet bardzo. Wszystko przez zmianę systemu kwalifikacji do igrzysk olimpijskich. Mistrzostwa Europy w 2026 roku będą pierwszą taką szansą. O tym się nie mówi, ale to trzeba podkreślić, że mistrzostwa świata w Polsce w 2027 roku będą drugim etapem kwalifikacji do igrzysk. Nie będzie już takich turniejów kwalifikacyjnych, jak teraz, ale resztę uzupełnią najlepsze drużyny z rankingu FIVB. I to moim zdaniem będzie o wiele bardziej uporządkowane. Da to trochę wytchnienia zawodników, bo takie turnieje kwalifikacyjne znikną. Jakie były kulisy przyznania organizacji mistrzostw świata? Był jakiś kontrkandydat czy FIVB powiedziała, że jak damy kasę, to mamy te zawody? - To dziwne, bo o organizacji mistrzostw świata zaczęliśmy rozmawiać w ubiegłym roku, planując dekadę polskiej siatkówki na świecie. Proces aplikacyjny rozpoczął się w kwietniu albo maju tego roku. Oczywiście zgłosiliśmy się. I szczerze powiedziawszy, nie wiem, czy mieliśmy kontrkandydata. To chyba nie ma w tym momencie znaczenia, bo najważniejsze jest to, że to my zorganizujemy te mistrzostwa świata. Wychodzi na to, że w Polsce organizujemy co drugi mundial męski. I tak to będzie też wyglądało w kolejnych latach? - Niestety trend siatkówki będzie się przesuwał do Azji. Tam siatkówki w niektórych państwach nie ma. Przykładem są Filipiny. W ubiegłym roku zorganizowali jednak dwa turnieje Ligi Narodów. W kolejnym roku będzie podobnie. Co więcej, mówi się o tym, że tam mogą zostać zorganizowane mistrzostwa świata siatkarek. Musimy się bronić przed tym, by nasz Volleyland miał swoje miejsce w świecie siatkówki. Trzeba pamiętać, że robimy to dla kibiców i bez nich nie udałoby nam się zorganizować tych imprez. W Zakopanem - rozmawiał Tomasz Kalemba, Interia Sport To dlatego tak naprawdę Grbić skreślił nazwisko Kurka. "Tak wyglądał proces decyzyjny"