- Grzesiu skręcił staw skokowy. Na szczęście nie było to podczas wyskoku, tylko podczas obrony. Pierwsze badanie nie wykazuje poważniejszych uszkodzeń, najważniejsza będzie ta noc - powiedział na antenie Polsatu Sport Jan Sroka, lekarz "Biało-czerwonych". Łomacz przejdzie kolejne badania, ale doktor nie sądzi, aby siatkarza zabrakło w dalszej części turnieju. To o tyle ważne, że selekcjoner Stephane Antiga w Japonii ma do dyspozycji dwóch rozgrywających. W środę Łomacza, który za pierwszym razem jeszcze wrócił na parkiet, ale potem nie był już jednak w stanie grać, zastąpił Fabian Drzyzga i spisał się bardzo dobrze. Po dwóch seriach Pucharu Świata dwa zwycięstwa, oprócz Polaków, zanotowali Amerykanie, Włosi i Argentyńczycy, tylko że ci ostatni z Wenezuelą wygrali 3:2. I właśnie Argentyńczycy będą kolejnym rywalem "Biało-czerwonych". Do tego meczu dojdzie już w czwartek, początek o 8.10 czasu polskiego (transmisje w Polsacie Sport i Polsacie Sport News).