"Biało-czerwoni" do Japonii polecieli 20 maja prosto z Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. W Krakowie przegrali dwa z trzech meczów - z Serbią i Bułgarią po 2:3. Pokonali Belgów 3:1. Polacy w ostatnim meczu kontrolnym przed turniejem w Tokio przegrali z Iranem 1:3. Początek meczu Polska - Kanada był trochę nerwowy w wykonaniu "Biało-czerwonych", którzy przegrywali 1:3. Potem jednak świetne kontrataki plus błędy rywali spowodowały, że odzyskaliśmy kontrolę. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy zeszli prowadząc 8:5. Po autowym ataku Mateusza Miki i skutecznym zbiciu Nicolasa Hoaga Kanadyjczycy zniwelowali stratę do jednego punktu. Potem przez moment na tablicy widniał nawet remis (14:14), gdy sędziowie w pierwszej chwili uznali, że atak Karola Kłosa był nieskuteczny, ale Stephane Antiga, opiekun "Orłów", pierwszy raz w tym meczu postanowił sprawdzić i okazało się, że piłka dotknęła palca rywala, tak więc prowadziliśmy 15:13. Z kolei po bloku, również pierwszym w spotkaniu, Mateusza Bieńka na Grahamie Vingrassie, Polacy schodzili na drugą przerwę techniczną z trzypunktową przewagą. "Biało-czerwoni" grali na luzie, więc nic dziwnego, że jeszcze zwiększyli swoje prowadzenie. Pierwszego seta wygrali 25:18, a zakończył go as Miki! Tak łatwe zwycięstwo uśpiło naszych siatkarzy. Na początku drugiej partii ekipa "Klonowego Liścia" szybko odskoczyła na 3:0. Antiga natychmiast wziął czas, ale niewiele to pomogło. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy zeszli przegrywając aż 1:8! Tym razem to Kanadyjczycy grali lepiej w obronie, dzięki czemu dostawali szansę na ponowienie ataku, co potrafili zamienić na punkty. Największą ich przewagą było dziesięć "oczek" (17:7), którą osiągnęli po udanym bloku Gavina Schmitta. Polacy próbowali walczyć, ale nie byli w stanie za wiele zdziałać i ostatecznie przegrali seta 17:25. Podopieczni Antigi zdecydowanie lepiej zaczęli trzecią partię. Prowadzili 5:3, ale rywale nie odpuszczali. Po szczęśliwym asie serwisowym Justina Duffa (piłka zahaczyła o taśmę, myląc naszych graczy) wyrównali na 7:7, a potem skuteczny w ataku był Hoag, dzięki czemu ekipa "Klonowego Liścia" wygrywała 11:9. Wtedy nadszedł moment Bartosza Kurka, który zanotował m.in. dwa asy serwisowe i punktowe zbicie, prowadziliśmy 12:11, ale potem znowu coś się zacięło w naszej drużynie. Po asie serwisowym Schmitta i nieudanym ataku Michała Kubiaka, zeszliśmy na drugą przerwę techniczną przegrywając 13:16, a po kolejnym złym zbiciu naszego kapitana Kanadyjczycy odskoczyli na cztery punkty (19:15). "Orły" potrafiły się jednak odrodzić. Zdobyły sześć punktów z rzędu, gdy na zagrywce był Kubiak, m.in. dzięki skutecznemu atakowi Bieńka, blokowi Kurka czy nieudanym atakom rywali. W końcówce bardzo dobrze grał Mika, który najpierw sytuacyjnie obił blok przeciwnika, a potem zakończył seta, również atakiem po bloku (25:21). Czwarta partia była bardzo wyrównana. Żadna z drużyn nie mogła zdobyć większej przewagi. Po bloku Schmitta Kanada odskoczyła jednak na trzy punkty (13:10) i wtedy Antiga musiał wziąć czas. Ekipa "Klonowego Liścia" powiększyła prowadzenie do czterech "oczek" (15:11) po kolejnym bloku Schmitta, tym razem na Mice. Zaczął jednak funkcjonować blok "Biało-czerwonych". David Konarski zatrzymał Johna Gordona Perrina, a Kubiak zastopował Schmitta i Polacy przegrywali tylko 16:18. Na więcej naszych siatkarzy nie było stać. Kilka błędów, bloki ze strony rywali i Kanada wygrała czwartego seta 25:18. Tie-break zaczął się po myśli Polaków. Skuteczne serwisy Bieńka pozwoliły nam objąć prowadzenie 4:1, a potem Kłos zablokował Daniela Corneliusa Jansena Vandoorna, by po kolejnej świetnej zagrywce Bieńka, Kurek skończył z przechodzącej piłki i po chwili nasz atakujący okazał się skuteczny w w kolejnej kontrze (7:1). Kanadyjczycy byli rozbici. Takiej straty nie byli w stanie odrobić, przegrywając ostatecznie seta 9:15 i cały mecz 2:3. Turniej w Tokio rozpoczął się w sobotę i potrwa do niedzieli 5 czerwca. Polacy w następnych meczach zagrają kolejno z: Francją, Japonią, Chinami, Wenezuelą, Iranem i Australią. Program interkontynentalnego turnieju kwalifikacyjnego siatkarzy do igrzysk w Rio de Janeiro: sobota, 28 maja (wszystkie godziny czasu polskiego) Iran - Australia 3:0 Chiny - Francja 1:3 Polska - Kanada 3:2 (25:18, 17:25, 25:21, 18:25, 15:9) Polska: Kurek, Kłos, Łomacz, Kubiak, Mika, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Konarski, Drzyzga, Buszek. Kanada: Sanders, Perrin, Hoag, Duff, Schmitt, Vigrass, Lewis (libero), Bann (libero) oraz Jansen Vandoorn, Verhoeff, Van Lankvelt, Marshall. Japonia - Wenezuela 3:1 (26:28, 25:20, 25:19, 25:19) niedziela, 29 maja 3.10 Kanada - Iran 5.55 Wenezuela - Australia 8.40 Polska - Francja 12.15 Japonia - Chiny poniedziałek, 30 maja - dzień wolny wtorek, 31 maja 3.10 Australia - Kanada 5.55 Chiny - Wenezuela 8.40 Iran - Francja 12.20 Polska - Japonia środa, 1 czerwca 3.10 Wenezuela - Kanada 5.55 Francja - Australia 8.40 Polska - Chiny 12.15 Japonia - Iran czwartek, 2 czerwca 3.10 Kanada - Francja 5.55 Iran - Chiny 8.40 Polska - Wenezuela 12.20 Australia - Japonia piątek, 3 czerwca - dzień wolny sobota, 4 czerwca 3.10 Chiny - Australia 5.55 Wenezuela - Francja 8.40 Polska - Iran 12.15 Japonia - Kanada niedziela, 5 czerwca 3.10 Iran - Wenezuela 5.55 Kanada - Chiny 8.40 Polska - Australia 12.20 Francja - Japonia Tabela: M Z P sety pkt 1. Iran 1 1 0 3-0 3 2. Francja 1 1 0 3-1 3 3. Japonia 1 1 0 3-1 3 4. Polska 1 1 0 3-2 2 5. Kanada 1 0 1 2-3 1 6. Chiny 1 0 1 1-3 0 7. Wenezuela 1 0 1 1-3 0 8. Australia 1 0 1 0-3 0