Kliknij, aby zobaczyć zapis do relacji na żywo z tego meczu Tutaj znajdziesz zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne - Wszystko w naszych rękach, dobrze rozpoczęliśmy i postaramy się tego nie zepsuć - powiedział Mateusz Bieniek, siatkarz reprezentacji Polski po pierwszych meczach turnieju. - Cel jest taki, żeby wygrać dwa najbliższe mecze, bo już wtedy będziemy bardzo blisko awansu - zauważył środkowy polskiej kadry. Wcześniej zespół trenera Stephane'a Antigi wygrał z Kanadą i Francją po 3:2. Udanie rozpoczął też starcie z Japonią, wygrywając pierwszą partię 25:22. Co prawda gospodarze na początku seta utrzymywali dwupunktowe prowadzenie, ale już na przerwie technicznej było 8:7 dla Polski po ataku Bartosza Kurka. Polacy się rozkręcali, ich przewaga urosła do sześciu punktów (17:11, 19:13). Skuteczni byli Bartosz Kurek i Karol Kłos, świetnie funkcjonował polski blok. W końcówce jednak Yuki Ishikawa wziął sprawy w swoje ręce, skutecznie atakował, znakomicie serwował i gospodarze doszli Polaków na 20:22. "Biało-czerwoni" utrzymali jednak prowadzenie do końca partii. W drugim secie gra toczyła się falami. Japończycy prowadzili na pierwszej przerwie 8:5. Po akcji Marcina Możdżonka zrobiło się 10:10, a potem "Biało-czerwoni" odskoczyli na 16:10. Potem wiatr w żagle złapali gospodarze i zdobyli cztery punkty z rzędu. Stephane Antiga wziął czas, a po nim Orły spokojnie dowiozły prowadzenie do końca, wygrywając partię 25:16. "Biało-czerwoni" kontrolowali przebieg trzeciego seta, choć ich przewaga nie była zbyt duża. Japończycy zerwali się w końcówce do walki, potrafili zmniejszyć stratę z czterech punktów do jednego, ale na więcej nie było ich stać. Polacy spotkanie zakończyli przy drugiej piłce meczowej, kiedy Kurek zaatakował w dziewiąty metr (25:23). Jutro, czyli 1 czerwca, podopieczni Antigi zagrają z Chinami. Początek o 8.40 czasu polskiego. W turnieju gra osiem zespołów. Na igrzyska awansują trzy drużyny plus jedna z Azji. Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski): - Jestem bardzo zadowolony z wyniku i meczu. Wykorzystaliśmy okazję, by spędzić na boisku trochę mniej czasu. Na słowa uznania zasługują jednak także rywale, zwłaszcza postawa Masahiro Yanagidy i Yuki Ishikawy. Nie zagraliśmy jeszcze naszej najlepszej siatkówki, ale udało się skoncentrować i wywalczyć trzy punkty. Michał Kubiak (kapitan reprezentacji Polski): - To był chyba nasz najlepszy mecz w tym turnieju. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zwycięstwa, bo Japonia to groźny zespół. Masashi Nambu (trener reprezentacji Japonii): - Mieliśmy kilka dobrych zagrań. Polska to zespół wyżej od nas notowany, dlatego wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie. Jeśli chcemy wygrywać z takimi rywalami, to trzeba w każdym elemencie grać najlepszą siatkówkę. Polacy mieli bardzo szybkie ataki i mocno serwowali. To były przyczyny naszej porażki. Potrafiliśmy jednak momentami nawiązać wyrównaną walkę. Przed kolejnym meczem musimy popracować nad naszym przyjęciem. Kunihiro Shimizu (katpitan reprezentacji Japonii): - Bardzo dobrze zaczęliśmy to spotkanie, ale Polacy mieli bardzo trudny serwis, z którym nie potrafiliśmy sobie poradzić. Nie wykazaliśmy się też wystarczającą cierpliwością. Polacy imponowali także wysokim blokiem, trochę takim jak Chińczycy. Wyniki trzeciej kolejki: Polska - Japonia 3:0 (25:22, 25:16, 25:23) Polska: Możdżonek, Kurek, Kłos, Kubiak, Mika Łomacz, Zatorski (libero) oraz Konarski, Buszek, Drzyzga, Bieniek. Japonia: Ishikawa, Shimizu, Dekita, Fukuzawa, Yamauchi, Fukatsu, Nagano (libero) oraz Yanagida, Yoneyama, Sekita, Kuriyama, Denda. Kanada - Australia 3:2 (25:19, 24:26, 20:25, 29:27, 15:11) Chiny - Wenezuela 3:0 (25:16, 25:18, 25:15) Iran - Francja 0:3 (20:25, 18:25, 22:25) Tabela: M Z P sety pkt 1. Polska 3 3 0 9-4 7 2. Francja 3 2 1 8-4 7 3. Chiny 3 2 1 7-3 6 4. Iran 3 2 1 6-5 5 5. Kanada 3 1 2 7-8 4 6. Australia 3 1 2 5-7 4 7. Japonia 3 1 2 3-7 3 8. Wenezuela 3 0 3 2-9 0