- Na pewno dużo osób będzie teraz pytało o 'Fifiego' (Leona - przyp.), ale cała drużyna zasłużyła na gratulacje i brawa, bo zagraliśmy bardzo dobre spotkanie - powiedział po zakończeniu spotkania Kubiak. - To było nam na pewno potrzebne. Czy jutro zagram to pytanie do trenera, a nie do mnie. Po to trenowaliśmy prawie trzy tygodnie w Zakopanem i po to teraz gramy mecze sparingowe, by przygotować się jak najlepiej do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk. Czy będzie dobrze? Czas pokaże - dodał kapitan reprezentacji. Kubiak ocenił także debiut Leona w reprezentacji. - Wilfredo trzeba dać trochę czasu, bo to jest dla niego nowa sytuacja i musi się w niej odnaleźć. Myślę, że z każdym kolejnym dniem, meczem i wywiadem będzie się czuł coraz pewniej i wszystko będzie zmierzało w dobrym kierunku. To był jego dzień, nie jesteśmy o to zazdrośni. Chcieliśmy mu jak najbardziej pomóc, by miał z tego przyjemność i zapamiętał to na długo. Jechałem samochodem z nim, ale to był krótki odcinek i to za mało, by ocenić, jakim jest kierowcą - powiedział. Trener Vital Heynen przed meczem musiał dokonać kilku wyborów i już zapowiedział roszady w składzie na niedzielny rewanż. - Mogłem dziś skorzystać z 14 zawodników, ale Michał Kubiak i Artur Szalpuk, którzy dziś nie grali, zaprezentują się jutro. Musiały być dwie 'ofiary', mamy w '16' wielu przyjmujących, więc najłatwiej było odstawić graczy występujących na tej pozycji. 'Kubi' nie jest w stu procentach gotowy, ale walczy, by być w formie. To przyjdzie, nie martwię się tym - zadeklarował szkoleniowiec. Jak selekcjoner ocenił grę Leona? - Wilfredo zagrał dobrze w ataku, może nie najlepiej poszło mu na zagrywce. Czy był zdenerwowany debiutem? Nie skupiałem się wyłącznie na nim, pracuję z 16 graczami. Ale to naturalne, że rozgrywając pierwszy mecz w reprezentacji mogą pojawić się nerwy. Ja ogólnie jestem zadowolony. Kiedy podejmę decyzję o składzie na kwalifikacje do igrzysk? Jutro mam kolejne spotkanie do obejrzenia. Chcę wybrać najlepszych zawodników spośród tych, których mam do dyspozycji, a mam wiele decyzji do podjęcia - powiedział Heynen. Swoją opinię wyraził też Maciej Muzaj, atakujący reprezentacji Polski. - Zwycięstwo na pewno cieszy. Oficjalne przetarcie nowego kolegi z kadry to też jest ciekawa rzecz. Wszyscy czekaliśmy trochę na to. Od jakiegoś czasu już razem trenujemy. Wszystko jest jeszcze w fazie budowy, ale to jest taki zawodnik, który jest bardzo plastyczny. Charakter też ma taki, że chce się z nim pracować, a on chce pracować z nami. To jest superokazja, by stworzyć coś fajnego. Dziś faktycznie bardzo dobrze graliśmy i Holendrzy nie mieli zbytnio argumentów - ocenił Muzaj.