Po poniedziałkowym meczu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, w którym polscy siatkarze wygrali z Francją 3:2, powiedzieli: Karol Kłos (środkowy reprezentacji Polski): "Zaliczyliśmy w tym spotkaniu wielki powrót i dlatego się cieszymy, że - mimo słabej gry na początku - udało się wygrać. Daliśmy dziś z siebie wszystko. W jutrzejszym sparingu z Francuzami także trzeba będzie zagrać najlepiej jak potrafimy. To okres przygotowawczy, trzeba go przepracować jak najlepiej i potem polecieć do Japonii walczyć o olimpijski awans. Do tego wyjazdu zostało już naprawdę bardzo mało czasu". Michał Kubiak (kapitan reprezentacji Polski): "Cieszymy się, że odwróciliśmy losy tego meczu. Nic nie wskazywało na to, że możemy się podnieść po pierwszych dwóch setach. Wielkie brawa dla naszych młodych zawodników, którzy weszli na boisko i pomogli nam bardzo. Szczególne słowa pochwały należą się Arturowi Szalpukowi, który pokazał, że nie boi się grać. Jedziemy do Japonii pełni optymizmu na Puchar Świata". Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski): "Początek meczu był bardzo słaby w naszym wykonaniu. Później bardzo byłem zadowolony z postawy zawodników i z tego, co działo się na boisku. Wszedł Dawid Konarski, Grzegorz Łomacz oraz Artur Szalpuk i gra zaczęła nam się układać. Bardzo mi się podobał w dzisiejszym meczu Artur, który pokazał, że wytrzymuje presję i można na niego stawiać". Earvin N'Gapeth (kapitan reprezentacji Francji): "Zaczęliśmy bardzo dobrze, ale później w nasze szeregi wkradła się dekoncentracja. Rywale natomiast zaczęli grać zdecydowanie lepiej i dlatego zwyciężyli". Laurent Tillie (trener reprezentacji Francji): "To było bardzo ciekawe spotkanie. Bardzo dobrze w pierwszych dwóch setach zagraliśmy w zagrywce i bloku. Później Antiga dokonał dobrych zmian i sytuacja się zmieniła. Przegrana z Polską ujmy nie przynosi, bo to bardzo dobra drużyna. To był dla nas bardzo dobry turniej, mimo że zajęliśmy trzecie miejsce".