W tym roku w grze reprezentacji Polski nie brakowało słabszych momentów, chociażby na przestrzeni wszystkich turniejów interkontynentalnych Ligi Narodów. W najważniejszym momencie kadra pokazała jednak dużą klasę i przed własną publicznością w świetnym stylu zapewniła sobie zwycięstwo w całych rozgrywkach. Szczególnie w meczu finałowym z USA dobrym trenerskim instynktem wykazał się Nikola Grbić, w pewnym momencie zmieniając Wilfredo Leona na Tomasza Fornala, za co przyjmujący Jastrzębskiego Węgla odpłacił się świetną grą. Symboliczny obrazek. Namaszczenie kapitana? Bartosz Kurek zaciągnął Aleksandra Śliwkę Tomasz Fornal opowiada o zmianie mentalności w reprezentacji Polski Bardziej doświadczeni zawodnicy w reprezentacji, na czele z Bartoszem Kurkiem, wskazują właśnie na niego czy Jakuba Kochanowskiego jako przykłady zawodników wychowanych już w trochę innej mentalności, co widać szczególnie po meczach o dużym ciężarze gatunkowym. Prowadząca "Podcast Olimpijski" Aleksandra Szutenberg postanowiła właśnie o to zapytać swojego gościa. "Trochę tak jest, ja to odczuwam i Kuba Kochanowski tak samo. Myślę, że bierze się to z naszej przeszłości, zaczynało się to od rozgrywek juniorskich, gdzie dominowaliśmy w kadetach, juniorach, potem na uniwersjadzie. Nie przegraliśmy żadnego meczu i może wtedy gdzieś w środku nas się to narodziło. W tamtym momencie nie myśleliśmy o tym, że nie zdobędziemy złota, bo nie wyobrażaliśmy sobie innego scenariusza, dla nas celem było przejść całe rozgrywki bez porażki. Dlatego teraz za bardzo nie obawiamy się i nie kalkulujemy, chociaż nie jest oczywiście tak, że jesteśmy wyzbyci strachu i nie ma żadnych emocji przed meczem. Ważne jest jednak to, by te emocje motywowały, a nie paraliżowały" - wytłumaczył taki stan rzeczy 25-latek. Wprost też przyznał, że lubi stan pozytywnej ekscytacji przed ważnymi meczami. Godnie zastąpił Bartosza Kurka. Było wzruszenie. Te słowa mówią wszystko W temacie meczowej adrenaliny zdradził też, przy okazji jakiego spotkania czuł ją największą. Podzielił się też ciekawym spostrzeżeniem na temat zmiany jego wewnętrznego nastawienia w zależności od roli, jaką widzi dla niego trener. "Finału Ligi Mistrzów. Inaczej jest, jeżeli zaczynasz mecz od początku, a inaczej, kiedy pojawiasz się z ławki rezerwowych. Ja tak przynajmniej mam. W klubie wiem, że bardzo dużo zależy ode mnie, co też generuje większy stres. W reprezentacji podchodzę bardziej na luzie, bo wiem, że mam rolę zmiennika, chociaz oczywiście zrobię wszystko, by to zmienić" - dodał. W pewnym momencie odpowiedział też na serię szybkich pytań, a jedno z nich zakładało, by dokończyć zdanie: "Latem 2024 w Paryżu...", a Fornal nie miał wątpliwości jak je zakończyć.