Podobnie jak to było w przypadku pań, również dzień przed inauguracją finałów Ligi Narodów mężczyzn przeprowadzono losowanie grup turnieju olimpijskiego. "Biało-Czerwoni", którzy z racji pierwszego miejsca w rankingu FIVB byli rozstawieni, trafili do grupy B, w której zmierzą się z Włochami, Brazylią oraz Egiptem. I chociaż podopiecznych Nikoli Grbicia czeka starcie z potęgami, to serbski trener zauważył, że losowanie mogło być jeszcze mniej korzystne. "Można było się spodziewać, że to będzie trudna grupa. Możemy nawet powiedzieć, że mieliśmy szczęście, że trafiliśmy na Egipt, a nie na Serbię czy Niemców. Brazylia zamiast Słowenii, Włochy zamiast USA - to za wiele nie zmienia. Musimy zagrać naszą najlepszą siatkówkę" - mówił. I dodawał: Polski siatkarz przyznaje po latach. "Nie byłem gotowy na taki turniej" Polscy siatkarze poznali rywali. Nietypowe okoliczności losowania Wyniki losowania są szeroko komentowane przez kibiców w serwisie X (dawny Twitter), gdzie zwrócono również uwagę na okoliczności, w jakich przeprowadzono ceremonię - odbyła się ona bowiem w Atlas Arenie, na tle trenujących siatkarzy. Problem zauważyła dziennikarka "Przeglądu Sportowego" Edyta Kowalczyk. "Organizujesz losowanie grup IO przy Final8Ligi Narodów. Możesz zrobić to w sali w hotelu, gdzie przebywa 8 z 12 uczestników IO. Kapitanowie i trenerzy mogą przyjść nawet w klapkach. Dajesz dostęp dziennikarzom. Ale lepiej zamknąć losowanie z treningiem w tle. Dlaczego?" - dopytywała. Komentujący jej wpis nie zostawili suchej nitki na działaczach Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB). "Spytaj tak tych z FiVB gdzie mają głowę do marketingu" - napisał jeden z internautów. "Ponieważ większość działaczy siedzi sobie wygodnie na stołkach i ma to w czterech literach. Dlaczego niby mają się starać? Za miesiąc nikt nie będzie o tym pamiętał" - stwierdził ktoś inny. "Żeby nikt przypadkiem nie zdawał niewygodnych pytań" - czytamy w kolejnym komentarzu. Tymczasem faktem jest, że zarówno Polski Związek Piłki Siatkowej, jak i władze Łodzi, która gości finalistów Ligi Narodów, chciały przeprowadzić ceremonię "z pompą". FIVB zdecydowała jednak, że organizacja losowania jest wewnętrzną sprawą federacji i przeprowadziła ją na własnych warunkach, co już wcześniej w rozmowie z Interią ogłosił sekretarz generalny PZPS Jacek Sęk. "Mieliśmy bardzo duże wyobrażania co do tego wydarzenia, ale jest to w gestii FIVB i właściwie jesteśmy tylko gośćmi. Nie tak dawno było losowanie grup kobiet i spodziewamy się podobnego przebiegu. Będzie to krótka i sprawna ceremonia" - prognozował. Nikola Grbić już raz zmienił zdanie. Szuka ostatnich odpowiedzi, na drodze gigant