Stawką meczu Polski z Włochami było pierwsze miejsce w grupie B i lepsze rozstawienie w ćwierćfinale turnieju w Paryżu. Ale na szali było także lepsze samopoczucie i więcej pewności siebie przed decydującą fazą igrzysk. I po spotkaniu cieszyć mogli się wyłącznie mistrzowie świata. Mimo wszystko Jakub Kochanowski znalazł rzeczy, z których "Biało-Czerwoni" po spotkaniu mogą być zadowoleni. "Na pewno z tego, że w tym trzecim secie się podnieśliśmy, po dwóch bardzo trudnych setach, gdy przeciwnik nas naprawdę bardzo stłamsił. Mentalnie to dźwignęliśmy i doprowadziliśmy do czwartej partii. Rywale byli dzisiaj po prostu lepsi, praktycznie w każdym elemencie wyglądali od nas lepiej. Jedyny mały pozytyw, że nie poddaliśmy się i walczyliśmy do końca" - ocenia środkowy reprezentacji Polski. Włosi zdominowali polskich siatkarzy. Bolesne ciosy, ale jest promyk nadziei Polski siatkarz ujawnia, o czym rozmawiali siatkarze. Te słowa przyniosły efekt Zanim mistrz Europy zaczął podsumowywać spotkanie, w strefie wywiadów doszło do niewielkiego zgrzytu. Pierwszym pytaniem, jakie usłyszał Kochanowski od dziennikarzy, było bowiem krótkie: "Kuba, co się stało?". Reprezentant Polski uznał, że takie pytanie nie jest na miejscu. "Następne pytanie poproszę. Jesteśmy na takiej imprezie, że takie pytanie jest troszkę poniżej poziomu. Poproszę o merytoryczne pytania" - skwitował Kochanowski. Spokojnie jednak tłumaczył, co dzieje się w głowach zawodników po takim spotkaniu. W odpowiedzi na pytanie wysłannika Interii zdradził też, co powiedzieli sobie polscy siatkarze po pierwszym secie. Przegrali go 15:25, a po ostatnim gwizdku na chwilę zebrali się w kółku, by zamienić kilka słów przed drugą partią. "Powiedzieliśmy sobie, że jest ciężko, od samego początku wywarli na nas ogromną presję. Ale też, żeby nie zwieszać głów, próbować dalej, walczyć o każdą piłkę. I wprawdzie późno, ale w trzecim secie przyniosło to efekt" - ujawnia polski siatkarz. Polska - Słowenia w ćwierćfinale igrzysk. Kadra musi podnieść się mentalnie Porażka z Włochami nie zamyka "Biało-Czerwonym" szans na medal igrzysk olimpijskich, ale z pewnością nastrojów przed ćwierćfinałem igrzysk nie poprawi. Jak poradzić sobie mentalnie z takim wynikiem tuż przed kluczowym meczem turnieju? "Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Na pewno zrobimy wszystko, żeby podnieść się po tym spotkaniu jak najszybciej. Porażki nigdy nie są przyjemne, ale zrobimy wszystko, by mentalnie wstać jak najszybciej i wrócić do naszej najlepszej sportowej dyspozycji" - zapewnia Kochanowski. Po przegranej Polska została sklasyfikowana na szóstym miejscu po fazie grupowej. W ćwierćfinale trafiła więc na Słowenię, trzecią w tym zestawieniu. Z triumfatorem grupy A polscy siatkarze zmierzą się w poniedziałek o godz. 9. "Z kimkolwiek byśmy nie zagrali, od pierwszej do ósmej to drużyny, każdy może wygrać z każdym. Zrobimy wszystko, by wygrać ze Słowenią" - podsumowuje Kochanowski.