To była gra błędów, na szczęście młodzi Polacy popełnili ich znacznie mniej i gładko pokonali rówieśników z Belgii 3:0. Jutro o 13 zawodników drużyny trenera Mateusza Grabdy czeka ostatni mecz na turnieju w Bahrajnie - stawką będzie 5. miejsce na świecie, a rywalem zwycięzca spotkania Brazylii z Tajlandią. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, bo apetyty były wręcz medalowe, na razie trzeba godnie zakończyć ten turniej, na jak najwyższej pozycji. Wielki talent zagra dla Polski Polacy wrócili do żelaznego składu wyjściowego, którym zaczynali wszystkie poprzednie mecze oprócz ostatniego z Tajlandią. Rozgrywający Kajetan Kubicki i środkowy Jakub Majchrzak rozpoczęli mecz i radzili sobie bez zarzutu do tego stopnia, że nasz selekcjoner przez całe spotkanie nie dokonał ani jednej zmiany w składzie. Od samego początku Biało-Czerwoni przeważali kilkoma punktami, a po asie serwisowym Aleksa Nasewicza było już 21:15. Belgowie mieli w inauguracyjnej partii tylko jednego asa, za to aż dziewięć błędów serwisowych. Set zakończyła sprytna "kiwka" Kamila Szymendery. Otwarcie drugiej partii należało do Belgów, którzy poprawili serwis i wyszli na minimalne prowadzenie. Przełamanie nastąpiło za sprawą wspomnianego Nasewicza i Mateusza Kufki, którzy atomowymi serwisami czynili spustoszenie w belgijskiej obronie. Był już 17:14 dla Polski. Set drugi zakończył się identycznym wynikiem jak pierwszy - 25:19. W trzeciej partii można było mieć deja vu. Znów początkowa przewaga siatkarzy z Beneluksu, ale gdy Polacy wrzucili wyższy bieg, zaraz odjechali rywalom. Następcy Bartosza Kurka wyszli na prowadzenie 10:7, ale zaraz po bloku na Nasewiczu był już remis, po 10. Zaraz atakujący rodem z Grodna zrehabilitował się z nawiązką i odzyskaliśmy 3-punktowe prowadzenie. Nasze Orły igrały z ogniem i to rywale objęli prowadzenie 20:19. Trzeci set był najbardziej zacięty, a zakończył go efektowny blok Kufki. Jutro o godz. 13 Polaków czeka ostatni mecz na turnieju mistrzowskim w Bahrajnie - stawką będzie miejsce piąte na świecie. Rywalem będzie zwycięzca meczu Brazylia - Tajlandia. Polska - Belgia 3:0 (25:19, 25:19, 27:25) Polska: Kubicki, Szymendera, Kufka, Śliwka, Nasewicz, Majchrzak - Hawryluk (l). Belgia: Vlahovic, Reggers, Perin, Dermaux, Van Looeveren, Verhamme - Verwimp (l), Ponseele, Schroeven. Maciej Słomiński, INTERIA