Polacy byli faworytami turnieju w Xi'an. I nie zawiedli pokładanych w nich nadziei, choć nie w każdym meczu wygrana przyszła im łatwo. Tak było przecież już na początek imprezy, kiedy w starciu z innym zespołem z Beneluksu, Belgią, triumfowali dopiero po tie-breaku. Z Holandią też nie było prosto. Rywale okazali się lepsi w pierwszym secie, natomiast w czwartym rywalizacja rozstrzygała się na przewagi. - Długo czekaliśmy, cały ten turniej szedł z bólem, każdy mecz przepychaliśmy, dzisiaj nie było inaczej, ale fajnie że przypieczętowaliśmy awans, notując sześć zwycięstw i przed ostatnim możemy się już cieszyć - mówił na antenie Polsatu Sport Jakub Popiwczak, jeden z libero. Polacy z awansem na igrzyska. Dreszczowiec w ostatnim secie - Czapki z głów przed naszą drużyną, że zrobiła to w takim stylu. Każdy dorzucił jakąś cegiełkę. W piątek, podczas meczu z Argentyną śmiałem się z Grześkiem Łomaczem na ławce, że pierwszy set był imienia ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle - cały czas się przegrywa, a na koniec i tak do przodu. W sobotę też tak momentami było - niby nie wszystko szło jak należy, a to my okazaliśmy się zwycięzcami - dodał. Siatkówka. Polacy cały czas niepokonani Zawodnik odniósł się także do sukcesów "Biało-Czerwonych" w tym sezonie. - Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi, że po tych wszystkich podróżach, meczach cały czas jesteśmy niepokonani i możemy świętować awans na igrzyska w Paryżu - stwierdził Popiwczak. To równocześnie był 23. z rzędu wygrany mecz przez polskich siatkarzy w oficjalnych rozgrywkach. Serię rozpoczęli jeszcze w trakcie Ligi Narodów, a mistrzostwa Europy zakończyli z kompletem zwycięstw. Zobacz tabelę turnieju kwalifikacyjnego z Xi'an Udział w igrzyskach w Paryżu zapewnią sobie po dwie najlepsze drużyny z trzech turniejów kwalifikacyjnych. Start ma zapewniony Francja jako gospodarz, a pozostali uczestnicy zostaną wyłonieni na podstawie międzynarodowego rankingu. W innych meczach rozegranych w grupie C Belgia wygrała z Kanadą 3:1 (25:14, 22:25, 30:28, 25:16), a Bułgaria pokonała Meksyk 3:0 (25:23, 25:19, 25:22). W ostatnim sobotnim spotkaniu Chiny zagrają z Argentyną.