Plotki się potwierdziły. Siatkarski talent z kadry Grbicia musiał przejść operację
Ze świetnej strony pokazał się w reprezentacji Polski, ale teraz pojawiły się problemy. Maksymilian Granieczny to jeden z najbardziej utalentowanych polskich libero. Latem przeniósł się do JSW Jastrzębskiego Węgla, ale straci początek sezonu. Potwierdziły się doniesienia o tym, że konieczna będzie interwencja chirurgiczna - 20-letni siatkarz już przeszedł operację i skomentował jej przebieg.

Ostatnie miesiące to olbrzymi skok w karierze Maksymiliana Graniecznego. Libero od kilku lat był uważany za wielki talent, a teraz potwierdził to w gronie seniorów. Najpierw rozegrał bardzo dobry sezon w Cuprum Stilonie Gorzów Wielkopolski, czym zasłużył na transfer do JSW Jastrzębskiego Węgla. Potem dostał powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski od Nikoli Grbicia i stał się w niej jednym z największych objawień sezonu.
Granieczny wywalczył sobie pozycję drugiego libero kadry u boku Jakuba Popiwczaka i zakończył lato z dwoma medalami: złotem Ligi Narodów i brązem mistrzostw świata. Po powrocie do klubu przygotowywał się do roli podstawowego libero w drużynie z Jastrzębia-Zdroju. Te plany na razie trzeba jednak odłożyć ze względu na kontuzję.
Nie było wyboru. Polski siatkarz przeszedł operację. Sam mówi o rokowaniach
Granieczny doznał bowiem pechowego urazu w trakcie towarzyskiego turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Zderzył się z Adrianem Staszewskim, przyjmującym JSW, i doznał urazu dłoni. Diagnoza przyszła szybko: siatkarz doznał złamania kości śródręcza. Od razu było więc wiadomo, że przegapi początek sezonu PlusLigi, który rusza już w przyszłym tygodniu.
Tyle że pierwotnie mówiło się o kilku tygodniach przerwy. Nowe światło na sprawę w programie "Polsat SiatCast" rzucił dziennikarz Polsatu Sport Marek Magiera.
"Wyniki badań pokazały, że ta przerwa będzie troszeczkę dłuższa niż zapowiadało się. Mówiło się o czterech-sześciu tygodniach, a to wszystko może przedłużyć się nawet do trzech miesięcy. Niewykluczone, że potrzebna będzie interwencja chirurgiczna" - przekazał we wtorek.
I te doniesienia potwierdziły się już w środę. JSW Jastrzębski Węgiel poinformował, że libero przeszedł w Koninie zabieg zespolenia złamanej kości śródręcza. Nie podano jednak szacunków na temat przerwy, jaka czeka zawodnika.
"Jestem już po operacji. Czuję się naprawdę dobrze. Wszystko poszło zgodnie z planem, bez komplikacji. Rokowania są naprawdę optymistyczne, więc z uśmiechem na twarzy i poukładaniem sobie tego wszystkiego w głowie, odpoczywam i przygotowuję się do tego, żeby jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności i gry. A przede wszystkim w pełnym zdrowiu. Już nie mogę się doczekać" - przekazał sam Granieczny, cytowany w mediach społecznościowych klubu.
Reprezentanta Polski z pewnością zabraknie w pierwszych meczach jastrzębian. Jego drużyna rozpocznie PlusLigę 22 października, gdy na wyjeździe zmierzy się z Indykpolem AZS Olsztyn. Na ten moment w kadrze JSW jest jeszcze jeden libero, 19-letni Jakub Jurczyk, który z niezłej strony pokazał się w końcówce poprzedniego sezonu.












