To już czwarty obóz tego lata kadry prowadzonej przez francuskiego trenera Stephane'a Antigę. Wcześniej biało-czerwoni ćwiczyli w Spale, w Bełchatowie i we Francji. Zatorski zapewnił jednak, że mimo dużej liczby treningów zespół nie odczuwa znużenia. - Nie myślimy o zmęczeniu. Na kolejnych zgrupowaniach zmienia się też typ zajęć. Jest różnica chociażby w tym, co robimy na siłowni. To są wprawdzie małe zmiany, ale dla nas widoczne - wyjaśnił. Dodał, że w miarę zbliżania się terminu rozpoczęcia mistrzostw świata coraz więcej jest też zajęć z piłkami. - Już we Francji było sporo tego czasu z piłkami. Tak samo w Bełchatowie. Jesteśmy więc już obyci w tego rodzaju treningu - wyjaśnił Zatorski. W Centralnym Ośrodku Sportu w Spale zespół będzie do 13 sierpnia. Dzień później przeniesie się do Krakowa, gdzie w dniach 16-18 sierpnia odbędzie się Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. W turnieju oprócz Polaków wystąpią zespoły Bułgarii, Chin i Rosji. - To bardzo mocne drużyny, więc będzie to dla nas dobry sprawdzian przed mistrzostwami. Dobrze jednak wiemy, że ze względu na ciężkie treningi na tym turnieju na pewno nie będziemy w szczytowej formie - powiedział Zatorski. 21 sierpnia kadra powróci do Spały, a 25 lub 26 sierpnia przeniesie się do Warszawy, gdzie rozpoczną się bezpośrednie przygotowania do meczu otwarcia mistrzostw świata, w którym 30 sierpnia na Stadionie Narodowym Polacy zagrają z Serbią. - Im bliżej mistrzostw, tym więcej myśli będzie na ten temat. Jeszcze jest jednak kawałek czasu i w tej chwili chcemy się skupić na treningach, które mamy przed sobą. To jest najlepszy sposób, żeby nie zaprzątać sobie głowy kibicami i tym, co się będzie później działo wokół nas - podkreślił libero reprezentacji. Nie wiadomo jeszcze, czy podczas MŚ trenerzy podczas spotkań będą mogli korzystać z jednego, czy z dwóch zawodników na tej pozycji. Zdaniem Zatorskiego nie ma to jednak wpływu na przygotowania do imprezy. - Jeszcze nie wiemy, jakie będą przepisy na mistrzostwach, dlatego ani ja, ani Krzysztof Ignaczak, nie skupiamy się na tym. Każdy z nas na treningach daje z siebie to, co najlepsze. Widać, że walczymy obaj na pełnych obrotach, z pełną wiarą w to, co robimy - zakończył Zatorski.