- Francuzi jak grają swoją siatkówkę, to wygrywają z większością rywali bardzo szybko. Jeśli ktoś im się postawi, to mają problemy i my pokazaliśmy, że możemy wykorzystać ich słabości - dodał Zatorski.Podopiecznym Stephane'a Antigi nie szło ostatnio najlepiej z mistrzami Europy. W Łodzi "Biało-czerwoni" przegrali 0:3, a w Nancy 1:3. Po dwóch pierwszych setach w krakowskiej Tauron Arenie chyba niewielu wierzyło, że uda się odwrócić losy spotkania. A jednak. - Cieszymy się z tego, ale wiemy że najważniejsze mecze jeszcze przed nami i nie chcemy się zachłysnąć tym zwycięstwem - podkreślił nasz libero, który wiele razy popisywał się fantastycznymi interwencjami w obronie.Wszyscy powtarzają, że priorytetem są igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro, a Final Six pod Wawelem to sprawdzian generalny. - Wszyscy chcą budować pewność siebie i wygrywać mecze już tutaj w Krakowie. Liga Światowa jest na tyle prestiżowa, że każdemu zależy, żeby jak najlepiej się pokazać - zaznaczył.W czwartek Polaków czeka bój z Serbią (godz. 20.30). Podopieczni Nikoli Grbicia do Rio nie jadą, więc dla nich Liga Światowa jest najważniejszą imprezą w tym sezonie. - Myślę, że Serbia będzie w szczycie formy i pokażą tutaj to, co mają najlepsze - zakończył Zatorski. Robert Kopeć, Kraków