W tym momencie serca polskich kibiców niemal się zatrzymały. Po kilku minutach trzeciej partii meczu z Egiptem, którym polscy siatkarze zainaugurowali igrzyska olimpijskie w Paryżu, Tomasz Fornal musiał opuścić boisko. Wszystko przez złe lądowanie po wyskoku do bloku - lewa stopa pod ciężarem ciała siatkarza mocno się wygięła i nie było mowy o kontynuowaniu gry. Nie bez wpływu na tę sytuację był Ahmed Azab, siatkarz z Egiptu, który wylądował po ataku pod siatką. Po spotkaniu trener i koledzy z drużyny Fornala mieli nadzieję, że uraz nie okaże się poważny. Przyjmujący szybko przeszedł badania, które nie wykazały urazów kości, a "uszkodzenie aparatu więzadłowego", o czym w oficjalnym komunikacie poinformował Polski Związek Piłki Siatkowej. "Tomek doznał urazu, wszyscy to widzieliśmy w czasie meczu z Egiptem. Spadł na nieroztropnie spadającego na naszą stronę Egipcjanina. Niestety takie rzeczy się zdarzają, to element gry. Przeprowadzono badania, USG i rezonans. Mamy wyniki, Tomek jest pod doskonałą opieką doktora Jana Sokala, a także naszych fizjoterapeutów Tomka Pieczki i Mateusza Kowalika. Zrobią, co mogą, by jak najszybciej wrócił na boisko" - zapewnia w rozmowie z Interią Mariusz Szyszko, rzecznik PZPS, który towarzyszy kadrze w Paryżu. Komentatorzy nie wytrzymali po kontuzji Fornala. "Granie nieodpowiedzialne" Znak zapytania w sprawie Tomasza Fornala. "Jest twardy" W niedzielę polscy siatkarze odbyli pierwszy trening po meczu z Egiptem. Zajęcia zostały przeprowadzone w hali treningowej wynajętej dla nich i żeńskiej drużyny przez PZPS w Cergy-Pontoise pod Paryżem i trwały niespełna dwie godziny. Uraz sprawił, że Fornal nie mógł w pełni brać udziału w zajęciach z kolegami. Fornal rozpoczął igrzyska olimpijskie w podstawowym składzie reprezentacji Polski - stworzył parę przyjmujących z Wilfredo Leonem. Optymizm co do jego dalszej gry w Paryżu można wyczytać między innymi z wpisów siatkarza w mediach społecznościowych. W jednym z komentarzy sugerował, że postara się wrócić już na mecz z Brazylią, który reprezentacja Polski rozegra w środę 31 lipca. "Tomek jest twardy, wszyscy z optymizmem patrzymy w przyszłość. Natomiast czas pokaże, jak to będzie" - kwituje Szyszko. Trener Nikola Grbić ma do dyspozycji jeszcze trzech innych przyjmujących. Oprócz Leona to Kamil Semeniuk i Aleksander Śliwka, który zastąpił Fornala w czasie spotkania z Egiptem. W fazie grupowej Polska zmierzy się jeszcze z Brazylią i Włochami. Z Paryża Damian Gołąb