Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nikola Grbić wreszcie to wyznał. Już nie kryje emocji. "Nie mamy szans"

Trener polskiej kadry siatkarzy, Nikola Grbić, wrócił wspomnieniami do pasjonującej drogi po medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zdradził, jakie emocje targały nim w niesamowitym półfinale z USA, gdy wydawało się, że "Biało-Czerwoni" stoją już nad przepaścią. - W pewnej chwili pomyślałem, że nie mamy szans, że przegrywamy. Ale potem weszliśmy na taki poziom, że zobaczyłem w oczach Amerykanów strach - wyznał serbski szkoleniowiec w "Hejt Parku" na Kanale Sportowym.

Wilfredo Leon i Nikola Grbić
Wilfredo Leon i Nikola Grbić/volleyballworld.com/materiały prasowe

Po 48 latach wyczekiwania polscy siatkarze ponownie zagrali w finale igrzysk olimpijskich. Nie sięgnęli ostatecznie po złoto, ale w kraju ze srebrnymi medalami i tak witani byli jak bohaterowie. Ich występ w Paryżu dostarczył kibicom niezapomnianych wrażeń. 

W pamięci szczególnie utkwił półfinał z USA. W trzeciej partii "Biało-Czerwoni" zostali rozbici 14:25 i przegrywali 1:2 w setach. W kolejnej odsłonie Amerykanie szli jak po swoje. Wydawało się, że to koniec. 

Nikola Grbić wspomina epicki półfinał z USA. "Zobaczyłem w oczach Amerykanów strach"

Po heroicznym zrywie Polacy doprowadzili jednak do wyrównania, a potem siłą charakteru okazali się lepsi również w tie-breaku.      

- Jestem w siatkówce ponad 30 lat. Pierwszy raz przeżyłem takie spotkanie, z takim powrotem. Muszę ten mecz obejrzeć jeszcze raz albo dwa, żeby zrozumieć, co się stało. W pewnej chwili pomyślałem, że nie ma szans, że przegrywamy. Ale potem weszliśmy na taki poziom, że zobaczyłem w oczach Amerykanów strach - opowiadał z przejęciem Nikola Grbić w poniedziałkowym "Hejt Parku".  

Jestem w siatkówce ponad 30 lat. Pierwszy raz przeżyłem takie spotkanie, z takim powrotem. Muszę ten mecz obejrzeć jeszcze raz albo dwa, żeby zrozumieć, co się stało.

~ Nikola Grbić

Co było kluczem do sukcesu? Serbski szkoleniowiec nie ma wątpliwości, że sfera mentalna. Tego właśnie zabrakło reprezentacji Włoch, która pokonała nas gładko w grupie, a potem... została bez medalu, kończąc turniej na czwartej lokacie. 

- Nie wiem, czy to prawda, czy nie, ale słyszałem, że kiedy Włosi z nami wygrali, wpadli w euforię. "Jesteśmy najlepsi, będziemy mistrzami". Nie rozumiem, co się później z nimi stało. Nie mieli przecież kontuzji. Na tym przykładzie widać, jak ważne jest przygotowanie mentalne - zaznaczył Grbić. 

- Czasami rywale grają od nas lepiej i mamy problem. Ale nie możemy czekać na to, aż spotkanie się skończy. Mamy problem? OK. Ale zawsze chcę, żeby każdy zawodnik grał swoją najlepszą siatkówkę. Dopiero wtedy mogę budować zespół, który wygrywa w najtrudniejszym momencie - dodał 51-letni trener.  

"Gość Wydarzeń". Fornal i Grbić opowiedzieli o emocjach na turnieju olimpijskim/Polsat News/Polsat News
Nikola Grbić/Piotr Hukalo/East News
Nikola Grbić/Piotr Hukalo/East News
Nikola Grbić/Iwanczuk/Sport/REPORTER/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem