Ostatnie dni wokół reprezentacji Polski upłynęły pod znakiem dyskusji wokół selekcji składu na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Trener Nikola Grbić odwlekał ją do samego końca, ale wreszcie musiał zrezygnować z kilku siatkarzy, wybierając 12-tkę na turniej i dodatkowego rezerwowego, którym został Bartłomiej Bołądź. Terminarz zawodników wybranych przez Grbicia przed igrzyskami jest jednak wypełniony po brzegi. Już w piątek rozpoczynają występy w XXI Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Rozpoczną od meczu ze swoimi grupowymi przeciwnikami na igrzyskach olimpijskich - reprezentacją Egiptu. Potem czekają ich spotkania z Niemcami i Słowenią. Grbić już przed pierwszym spotkaniem zapowiada, że w trakcie turnieju nie ma co spodziewać się najwyższej formy jego zawodników. Tomasz Fornal o Bartoszu Kurku. Wyjątkowe słowa na temat kapitana kadry Nikola Grbić zaplanował siatkarzom nie tylko mecze. Nie ma litości nawet przed meczami Pewne jest natomiast co innego - w krakowskiej Tauron Arenie mają się zaprezentować wszyscy zawodnicy, których trener ma obecnie do dyspozycji. Można więc spodziewać się wielu zmian w składzie. Jednym z powodów są zajęcia na siłowni, które trener zaplanował dla siatkarzy na sobotę. Przygotowania do igrzysk idą pełną parą i Grbić nie ma litości dla podopiecznych nawet w czasie turnieju - trzeba trzymać się ustalonego planu. Memoriał Wagnera to dla "Biało-Czerwonych" przedostatni test przed igrzyskami olimpijskimi. Za tydzień czekają ich jeszcze dwa mecze towarzyskie w Gdańsku - z Japonią i Stanami Zjednoczonymi. Czy tam można już spodziewać się mniejszych rotacji? "Nie wiem, Gdańsk jest jeszcze bardzo daleko" - uśmiecha się Grbić.