Na dobre rozkręca się nowy sezon reprezentacyjny. Najlepsze reprezentacje zdążyły rozegrać już pierwsze mecze towarzyskie. Do gry powracają także wicemistrzowie olimpijscy z Paryża, czyli Polacy. Ci wezmą udział w Silesia Cup, gdzie na start zmierzą się z Ukrainą. Dwa dni później (30 maja) spotkają się z Bułgarią, a na zakończenie turnieju z kadrą Niemiec. Plany na ten turniej Strefie Siatkówki wyjawił selekcjoner reprezentacji Polski Nikola Grbić. Jak zdradził w najbliższych meczach, chciałby dać szansę każdemu zawodnikowi i chciałby, aby każdy miał możliwość rozegrania co najmniej jednego spotkania. - Chcę przetestować wszystkich. Każdy dostanie czas na boisku, niektórzy więcej, niektórzy mniej. Zamysł jest taki, żeby każdy rozegrał przynajmniej jeden mecz. Mam nadzieję, że wszyscy będą zdrowi - powiedział Serb. Dla trenera będzie to również pierwsza okazja, aby sprawdzić zawodników w warunkach meczowych i zobaczyć efekty pracy na zgrupowaniu. To ruszyło już 30 kwietnia w Spale. Jako pierwsi pojawili się tam zawodnicy, którzy najwcześniej zakończyli sezon i zdążyli się odpowiednio zregenerować. Następni zjawiali się z biegiem czasu. Grbić trzyma to w tajemnicy. Nie znamy nazwisk Mimo zaledwie godzin od pierwszego gwizdka wciąż nie znamy składu, w jakim w Katowicach stawi się reprezentacja Polski. Serb poinformował jednak, że między poszczególnymi spotkaniami będą rotację kadrowe. - Część z zawodników została w Spale, bo nie da się pracować na jednym boisku z tak dużą liczbą zawodników. Niektórzy siatkarze zagrają w jednym meczu i wrócą do Spały. Z wyjątkiem przyjmujących, bo ich mamy czterech - oznajmił dla Strefy Siatkówki. Podczas nadchodzącego sezonu "Biało-Czerwoni" rywalizować będą m.in. w rozgrywkach Ligi Narodów. Kluczowym turniejem będą jednak mistrzostwa świata. Te odbędą się na Filipinach w dniach 12-28 września.