Trener Nikola Grbić zabrał do Płocka 14 zawodników, którzy w przyszłym tygodniu zagrają w turnieju Ligi Narodów w Rotterdamie. W porównaniu do składu, który niedawno wygrał trzy z czterech meczów w czasie turnieju w Japonii, jest w nim więcej gwiazd kadry. Drużyna z Bartoszem Kurkiem czy Pawłem Zatorskim nie miała problemów z pokonaniem Argentyny. Grbić nie mógł w piątek skorzystać z Bartosza Bednorza, którego z gry wykluczyło zatrucie pokarmowe. Serb od razu posłał jednak do boju swoje najmocniejsze działa. Po raz pierwszy w jego drużynie wystąpili Wilfredo Leon i Norbert Huber. Poprzedniego lata obu z gry wykluczyły kontuzje, teraz walczą o miejsce w ścisłej kadrze. Z nimi na boisku “Biało-Czerwoni" od początku prowadzili. Już przy stanie 11:7 trener rywali Marcelo Mendez, na co dzień opiekun Jastrzębskiego Węgla, poprosił o czas. Było widać, że dla większości zawodników z pierwszej szóstki polskiej kadry to dopiero początek sezonu reprezentacyjnego. W końcu z tego składu w Nagoi był tylko rozgrywający Grzegorz Łomacz. Prowadzenia jednak nie oddali. Huber popisał się blokiem, punkt sprytną zagrywką zdobył Kurek. Gospodarze wygrali 25:20. Młody siatkarz błysnął w kadrze Grbicia. Rośnie talent na miarę Bartosza Kurka? Bartosz Kurek błyszczy w polu zagrywki. Argentyna postawiła się tylko przez chwilę Argentyńczycy rozpoczęli Ligę Narodów jeszcze lepiej niż “Biało-Czerwoni". Rozbili Włochy i Kanadę, po tie-breaku ograli Holandię, dopiero po pięciu setach przegrali z Brazylią. To po pierwszym tygodniu rywalizacji zapewnia im trzecie miejsce w tabeli rozgrywek. Polska jest szósta. W Płocku Argentyńczycy musieli sobie radzić bez Luciano De Cecco, genialnego rozgrywającego i największej gwiazdy drużyny, któremu trener dał tydzień wolnego. Mimo to na początku drugiej partii dotrzymywali kroku Polakom, Bruno Lima efektownie zablokował atak Kurka. Asem serwisowym popisał się jednak Tomasz Fornal, a rywale masowo psuli zagrywki. Wicemistrzowie świata objęli więc prowadzenie 12:9. Od tego momentu kontrolowali grę i nie pozwolili już rywalom odrobić strat, choć zagrywka Martina Ramosa zaskoczyła jeszcze Fornala. W końcówce w polu serwisowym ponownie błysnął Kurek, Polska wygrała 25:18. Nikola Grbić zdecydował się na zmiany. Debiut Sebastiana Adamczyka i wysoka wygrana Na trzecią partię Grbić posłał nowego rozgrywającego, Jana Firleja. Jego zespół wciąż był jednak wyraźnie lepszy od rywali właściwie w każdym elemencie. Polacy znacznie lepiej przyjmowali zagrywkę, popełniali mniej błędów, notowali nawet więcej obron. Polacy błyskawicznie odskoczyli na sześć punktów. Przewaga nieco zmalała, gdy w połowie seta na chwilę w ataku "zaciął się" Leon. Po chwili zrehabilitował się jednak w polu zagrywki, przypomniał o sobie również polski blok. Argentyńczycy znów nie nawiązali walki, Polska wygrała 25:18. Zgodnie z przedmeczową umową trenerów, drużyny rozegrały jeszcze jedną partię. W polskiej drużynie pojawiło się trzech nowych zawodników: Karol Urbanowicz, Kamil Szymura i debiutujący w kadrze Sebastian Adamczyk. Po drugiej stronie pojawił się natomiast Manuel Armoa, uważany za jeden z największych talentów argentyńskiej siatkówki, niedawno ogłoszony nowym zawodnikiem Indykpolu AZS Olsztyn. Set potoczył się jednak według dobrze znanego scenariusza. Obaj nowi środkowi, którym szansę dał Grbić, zdobyli punkty blokiem, a gospodarze mieli dużą przewagę. Znów zagrywką pomógł Fornal, wysoki poziom utrzymywał Leon. Skończyło się wyraźną wygraną 25:19. Polacy rozpoczną turniej Ligi Narodów w Rotterdamie 21 czerwca od meczu z Niemcami. Argentyna wystąpi w turnieju w Orleanie we Francji, 20 czerwca jej rywalami będą Słoweńcy. Z “Biało-Czerwonymi" może zagrać dopiero w turnieju finałowym - w fazie zasadniczej obie drużyny się nie spotkają. Sprawdź terminarz Ligi Narodów siatkarzy Polska - Argentyna 3:0 (25:20, 25:18, 25:18) Dodatkowy set: 25:19 Polska: Kurek, Kochanowski, Fornal, Łomacz, Huber, Leon - Zatorski (libero) oraz Dulski, Firlej, Adamczyk, Urbanowicz, Szymura (libero) Argentyna: Lima, Loser, Vinentin, Sanchez, Gallego, Palonsky - Danani (libero)oraz Koukartsev, Giraudo, Ramos, Martinez, Zerba, Armoa Polska siatkarka rozwiązała problem reprezentacji. Eksperci zachwyceni