Aleksander Śliwka rozegrał kapitalny poprzedni sezon w reprezentacji Polski, z którą sięgnął po mistrzostwo Europy i triumf w Lidze Narodów oraz zakwalifikował się na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Przyjmujący Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle na boisku był jednym z liderów kadry, a gdy kontuzja wykluczyła Bartosza Kurka z udziału w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk, Nikola Grbić powierzył mu rolę kapitana. Śliwka już wcześniej udowadniał, że znakomicie odnajduje się w tej roli. Kapitanem jest w klubie, a umiejętności przywódcze potwierdzał w finale Ligi Narodów. Wówczas to zmagający się z urazem Kurek przyglądał się poczynaniom kolegów z boku, a zawodnik ZAKSY służył za "pośrednika" między Grbiciem i zespołem. Wkład siatkarza w sukces docenił zresztą sam Kurek, który zaprosił Śliwkę do wspólnego odebrania trofeum za triumf w rozgrywkach. Przeciek na temat polskiej siatkarki. Dziennikarz ujawnił, co dalej z gwiazdą W reprezentacji Polski każdy jest kapitanem? Śliwka z pokorą o tej funkcji Śliwka w ostatniej rozmowie dla Strefy Siatkówki został zapytany o to, czy Grbić powierzył mu rolę kapitana dlatego, że siatkarz ZAKSy ma "poczucie odpowiedzialności za zespół". Utytułowany przyjmujący w odpowiedzi stwierdził, że na takie pytanie powinien odpowiedzieć trener, ponieważ to on podejmował decyzję. I dość zaskakująco ocenił, że w ekipie "Biało-Czerwonych" każdy poniekąd pełni tę zaszczytną funkcję. "Nie przywiązywałbym dużej wagi do tego, bo w reprezentacji Polski jest wielu doświadczonych zawodników i tak naprawdę każdy z nich jest na swój sposób kapitanem, bo w mniejszym lub większym stopniu dokłada cegiełkę do tego, jak ta grupa funkcjonuje, dbając o atmosferę zarówno na boisku jak i poza nim oraz profesjonalizm każdego dnia i oczywiście wyniki na boisku" - wypalił. 28-letni siatkarz zauważył, że reprezentacja Polski jest tak profesjonalnym zespołem, że bycie kapitanem w niej ogranicza się jedynie do uczestniczenia w losowaniach przed meczami. I przypomniał, że jedynie tymczasowo pełnił tę funkcję. Zgrupowanie reprezentacji Polski, której głównym celem na bieżący sezon jest wywalczenie medalu igrzysk olimpijskich, rozpocznie się 29 kwietnia w Spale. "Biało-Czerwonych" poza zmaganiami w Paryżu czeka też m.in. gra w Lidze Narodów, gdzie będą bronili trofeum wywalczonego przed rokiem. Wilfredo Leon przekazał wiadomość sportowej Polsce. Klamka zapadła