Bednorz nie ma szczęścia w grze z reprezentacją. Nie miał okazji zagrać ani na igrzyskach, ani na mistrzostwach świata. Choć wiele osób miało nadzieję na jego dobrą grę w Paryżu, siatkarz będzie oglądał turniej tylko w telewizji. Są ostatnią deską ratunku polskiej kadry. Przekazano, co się z nimi stanie Bartosz Bednorz nie pojedzie na igrzyska "Dziękuję za wszystko. Dziękuję za setki waszych wiadomości. Mam tylko jedną prośbę… Trzymajcie kciuki za chłopaków, bo zasługują na wszystko co najlepsze" - pisał Bartosz Bednorz na Instagramie po ogłoszeniu przez Nikolę Grbicia powołań na igrzyska olimpijskie. Przyjmującego typowano na trzynastego zawodnika, czyli rezerwowego, ale ostatecznie Serb zdecydował się na Bartłomieja Bołądzia. To nie oznacza jednak, że Bednorz się poddał. Postanowił robić to, co udaje mu się w ostatnim czasie najlepiej, czyli trenować. W mediach społecznościowych pokazał krótkie nagranie i wysłał tym samym jasny komunikat do Nikoli Grbicia. Bartosz Bednorz wysłał jasny komunikat "Never give up, work even harder" ("Nigdy się nie poddawaj, pracuj jeszcze ciężej"), brzmiało motto, które Bartosz Bednorz zamieścił na nagraniu, na którym widać, że wyciska z siebie siódme poty na siłowni. Może następnym razem uda mu się bardziej zaimponować trenerowi reprezentacji. Osobiste wyznanie żony Bartosza Kurka. Ogłasza fanom wprost. "Pierwszy raz" Jak na razie wysłał wiadomość. Sezon reprezentacyjny już za nim, ale przed nim walka w PlusLidze. Już niebawem zobaczyć go będzie można na hali w Rzeszowie, gdzie walczyć będzie o tytuł na rodzimym podwórku.