Przełomowym momentem spotkania były zmiany dokonane przez trenera Andreę Anastasiego - Fabian Drzyzga zastąpił Łukasza Żygadłę, a Michał Kubiak swojego imiennika Michała Winiarskiego. - Fabian nie grał zbyt wiele w tym sezonie, ale wszedł i zagrał super. Dał odpocząć Łukaszowi Żygadle. Cieszę się, że mamy 14 zawodników i że wszyscy są potrzebni. Każdy, kto wejdzie, wnosi coś pozytywnego do drużyny - stwierdził Możdżonek, którym w tym spotkaniu zdobył 16 punktów. Poniedziałek jest dniem przerwy w turnieju. - Dzień wolny bardzo się przyda. Jedni są bardziej zmęczeni, inni mniej. Przeprowadzimy pewnie trening siłowy, żeby nabrać energii przed wtorkowym barażem - dodał Możdżonek. - Całe szczęście, że udało się wygrać. Tylko z pozoru był to łatwy mecz. Słowacy pokazali, że potrafią walczyć. Drugi set pokazał, że grają naprawdę nieźle. Do tego dołożyliśmy kilka naszych błędów i to wszystko sprawiło, że było trochę "ciepło". W trzecim i czwartym secie udało się przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę - skomentował drugi z naszych środkowych Piotr Nowakowski. Z Gdańska Robert Kopeć