Przed meczami grupy A turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Paryżu w gronie faworytów do awansu wymieniano Brazylijczyków i Włochów. Nie przekreślano również Irańczyków, którzy w przeszłości niejednokrotnie potwierdzali, że potrafią grać z najlepszymi czy Kubańczyków, którzy marzą o powrocie na siatkarski szczyt. W Rio de Janeiro rywalizowali także Niemcy, którzy wprawdzie są uznawani za topową europejską markę, ale w obliczu rywalizacji z takimi potęgami jak Brazylia czy Włochy nie upatrywano ich w roli murowanych pretendentów do zajęcia jednego z dwóch pierwszych miejsc premiowanych awansem. Tymczasem podopieczni Michała Winiarskiego przeszli przez turniej jak burza, wygrywając spotkanie za spotkaniem. Nasi zachodni sąsiedzi najpierw ograli w czterech setach Iran, a później rozprawili się z Kubą. Najgłośniej było o tym, co zrobili w starciach z faworyzowanymi rywalami: Niemcy zaledwie kilkanaście godzin po sensacyjnym zwycięstwie z "Canarinhos" rozprawili się z aktualnymi mistrzami świata, czyli Włochami. Polskiego siatkarza zmieszali z błotem. Na jaw wychodzi nowy fakt. "Wiedział, co wiedzieć powinien" Zespół prowadzony przez Winiarskiego poszedł za ciosem, wygrywając z Czechami, Katarem i Ukrainą, nie tracąc w tych trzech spotkaniach żadnego seta. I chociaż Niemcy w imponującym stylu wywalczyli awans na igrzyska, na których po raz ostatni zagrali w 2012 roku, nie mogą liczyć na takie zainteresowanie, jakim cieszą się polscy siatkarze, o czym Winiarski mówił w rozmowie ze Sport.pl. Michał Winiarski trenerem reprezentacji Polski? Jasna deklaracja Jak wyjaśnił były zawodnik, siatkówkę reprezentacyjną w Niemczech finansuje federacja, która z kolei otrzymuje pieniądze od państwa. "Nasz awans jest na pewno ważny w kontekście dalszej przyszłości niemieckiej siatkówki, ale mimo tego sukcesu jej popularność w Niemczech nadal ani trochę nie przypomina zainteresowania, jakim siatkówka cieszy się w Polsce" - dodał. Awans na igrzyska wywalczyli także "Biało-Czerwoni". Winiarski pytany o to, czy chciałby zmierzyć się ze swoimi rodakami w Paryżu, odpowiedział jednoznacznie. "Naprawdę jeszcze nawet na chwilę nie wybiegłem myślami tak daleko. Na razie razem z zawodnikami po prostu bardzo się cieszę z tego, że pojedziemy do Paryża. To dla nas niesamowity sukces. W pięknym stylu go osiągnęliśmy - jako jeden z kilku zespołów awansujących z turniejów" - odparł. Jeszcze niedawno grał przeciwko Polakom. Zadziwiający ruch siatkarza. I to w takim momencie Trener, który na co dzień pracuje z Aluron CMC Wartą Zawiercie, równie dyplomatycznie odpowiedział na pytanie, czy marzy o tym, by w przyszłości poprowadzić reprezentację Polski. Winiarski przypomniał również, że obecnie jest trenerem niemieckiej kadry i na tym się skupia.