Polska siatkówka czeka na medal olimpijski od 1976 roku. To właśnie wtedy drużyna mistrzów świata z Meksyku prowadzona przez Huberta Jerzego Wagnera potwierdziła swoją klasę na igrzyskach olimpijskich w Montrealu, kończąc je na najwyższym stopniu podium. To największy sukces w historii dyscypliny oraz w karierze wybitnego trenera, ku którego pamięci w tym roku odbywa się już osiemnasta edycja memoriału. Po sobotnim spotkaniu Polski z Azerbejdżanem, wygranym gładko przez “Biało-Czerwonych" 3-0, odbyła się symboliczna uroczystość z udziałem kilku siatkarzy ze złotej drużyny Wagnera. Jak co roku na memoriał przyjechała bowiem grupa mistrzów olimpijskich. Tym razem przekazali swoim następcom Płomienie Nadziei. To symboliczne statuetki w kształcie pałeczek zakończonych płomieniem, przypominające pochodnie olimpijskie. A także wyraz hasła, pod jakim odbywa się tegoroczna impreza: "Z Krakowa do Tokio". Płomienie Nadziei otrzymała cała dwunastka zawodników powołanych na turniej w Japonii. Kapitan kadry Michał Kubiak odebrał statuetkę z rąk Edwarda Skorka, kapitana złotej drużyny. Ryszard Bosek przekazał ją Wilfredo Leonowi, a Marek Karbarz Kamilowi Semeniukowi. W uroczystości wzięło udział także kilka innych legend polskiej siatkówki, jak również przedstawiciel kibiców oraz Krakowa, czyli gospodarza imprezy. Płomień Nadziei otrzymał także Heynen, któremu wręczył go Grzegorz Wagner, były reprezentant Polski i syn najwybitniejszego polskiego trenera. - To była sympatyczna ceremonia. Trzeba podkreślić zasługi tych ludzi, którzy zdobywali wielkie tytuły. Są dla nas inspiracją, chcemy powtórzyć te sukcesy - podkreśla Kubiak. Memoriał Wagnera. Odznaczenia dla mistrzów z Montrealu W sobotę w Krakowie uhonorowani zostali jednak również mistrzowie sprzed lat. Siatkarze z drużyny Wagnera otrzymali specjalne odznaczenia przyznane przez premiera Mateusza Morawieckiego z okazji stulecia odzyskania niepodległości. Wręczył je wicepremier Jarosław Gowin. - Drużyna Huberta Wagnera to byli gladiatorzy. Do dzisiaj jesteśmy z was dumni. Teraz mamy również wspaniałą drużynę gladiatorów. Życzę naszym wspaniałym siatkarzom, aby odnieśli takie samo zwycięstwo, jak drużyna Wagnera - powiedział Gowin, którego wystąpienie było zakłócane przez gwizdy kibiców. By te życzenia się spełniły, polscy siatkarze będą musieli przebrnąć przez fazę turnieju, której nie udało im się pokonać w czasie czterech ostatnich olimpijskich występów: wygrać ćwierćfinał. Olimpijską batalię rozpoczną od zmagań grupowych, które ruszają 24 lipca, gdy Polska zagra z Iranem. - Dni lecą, do Tokio coraz bliżej. Ale na razie cieszmy się z tego, że jesteśmy tutaj, w Krakowie. Jeszcze jeden dzień memoriału, jeszcze raz możemy poczuć tę atmosferę, a wiemy, że w Japonii nie będzie kibiców. Myślę, że w niedzielę zaczerpniemy pozytywny bodziec na podróż do Tokio i to poniesie nas do sukcesu - zaznacza Semeniuk. Damian Gołąb