Polska, która w tym roku organizuje już mistrzostwa świata siatkarek, do spółki ze Słowenią zorganizuje także rywalizację siatkarzy, która początkowo miała odbywać się w Rosji, ale wskutek inwazji na Ukrainę, kraj ten został poddany sankcjom, a ta impreza została mu odebrana. Długo zastanawiano się, kto ma ją zastąpić, ale ostatecznie postawiono na polsko-słoweńską kandydaturę. Czasu na przygotowania nie jest dużo, dlatego FIVB postawił na sprawdzonych partnerów. Strona polska nie wskazała jeszcze oficjalnie miast, w których mają odbywać się mecze mistrzostw, ale jak poinformowała Edyta Kowalczyk z "Przeglądu Sportowego" niemal pewne jest, że spotkania MŚ zostaną rozegrane w Katowicach, Gliwicach i Częstochowie. Początkowo wydawało się, że pewniakiem w tym gronie jest Kraków, regularnie goszczący siatkarską kadrę, ale Tauron Arena ma niezwykle napięty kalendarz i "wciśnięcie" tam jeszcze meczów MŚ okazało się właściwie niemożliwe. Czytaj także: Reprezentant Polski zagra w siatkarskim gigancie Wiele wskazuje na to, że finał MŚ może odbyć się w katowickim "Spodku". Jak informuje "Przegląd Sportowy", nie ma za to tematu organizacji meczów na stadionie PGE Narodowym w Warszawie, jak to miało miejsce w przeszłości. Na przygotowanie takiego przedsięwzięcia jest zwyczajnie zbyt mało czasu.