W piątym meczu fazy grupowej na mistrzostwach Europy do lat 19 w siatkówkę Polska mierzyła się z Włochami, a stawką meczu było utrzymanie szans medalowych "Biało-Czerwonych". Turniej rozgrywany w Gruzji zakładał, że z grup do rywalizacji o mistrzostwo i medale wyjdą po dwie najlepsze ekipy. Przed spotkaniem z Włochami to właśnie reprezentanci Italii legitymowali się lepszym bilansem i zajmowali uprzywilejowaną drugą pozycję. Polacy byli zaraz za nimi. Młodzi polscy siatkarze nieźle rozpoczęli mecz, po trzech z rzędu zdobytych punktach prowadzili 5:2. W tamtych akcjach dobrze pokazali się Igor Rybaki i Bartłomiej Potrykus. Ostatecznie jednak to zawodnicy z Półwyspu Apenińskiemu triumfowali, choć Polacy w środkowej części tego seta także prezentowali się nieźle i przeważali 14:12 po trzech kolejnych wygranych piłkach (ponownie dobra gra Rybaka w bloku i Wiktora Gołębiowskiego w ataku). Polacy przegrali walkę o półfinał mistrzostw Europy U18 w siatkówce Włosi lepiej rozegrali końcówkę, na swoją korzyść przełamali ostatni wtedy remis 21:21 i wygrali 25:23. W drugiej odsłonie scenariusz się powtórzył. Polacy znów byli lepsi nawet o trzy "oczka" 9:6, po to by w końcówce od stanu 19:19 przegrać aż pięć piłek z rzędu i w konsekwencji seta 20:25. Ambicje gry o medale Polacy zaznaczyli w secie numer trzy, którym przedłużyli walkę o półfinał. Świetnie atakował Stanisław Chaciński, a przy ważnych piłkach nie zadrżała ręką Potrykusowi. Dzięki wynikowi 25:19 konfrontacja o drugie miejsce trwała. W czwartej partii "biało-czerwoni" nie poszli za ciosem i nie sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło mówiące o tym, że kto przy prowadzeniu 2:0 nie wygrywa meczu 3:0, przegrywa go 2:3... To Włosi postawili kropkę nad "i", wygrali 25:18 i cały mecz 3-1.