Mateusz Bieniek w Paryżu już nie zagra. Komunikat rozwiewa wątpliwości
Mateusz Bieniek nie zagra już na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Fatalne informacje dla polskiej reprezentacji przekazał we wtorkowe popołudnie Polski Związek Piłki Siatkowej. Po wcześniejszym zamieszaniu, wywołanym wpisami Radosława Piesiewicza, szefa PKOl, oficjalny komunikat nie pozostawia już żadnych złudzeń. Środkowego na finiszu najważniejszej imprezy czterolecia zastąpi Bartłomiej Bołądź.

Poniedziałkowy mecz Biało-Czerwonych ze Słowenią przejdzie go historii. Potrzeba było aż 44 lat, by reprezentacja Polski ponownie awansowała do półfinału igrzysk olimpijskich w siatkówce mężczyzn. Wielkie świętowanie nie trwało jednak długo - na sukcesie podopiecznych Nikoli Grbicia cieniem położyła się kontuzja, której w samej końcówce spotkania doznał podstawowy środkowy reprezentacji Polski i jeden z najlepszych zawodników w tym starciu, Mateusz Bieniek.
Zawodnik Aluron CMC Warty Zawiercie nie był w stanie dokończyć meczu i opuścił boisko, kulejąc. Od razu pojawiły się obawy, że odnowiła się kontuzja stopy, z którą poważne problemy miał już w poprzednim sezonie reprezentacyjnym, przez co nie mógł wystąpić zarówno w mistrzostwach Europy, jak i turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk. Rozpoczął za to rehabilitację i do gry wrócił na początku sezonu ligowego. - Mam nadzieję, że to nie jest to, o czym wszyscy myślimy... To jest dla nas bardzo ważny zawodnik - mówił tuż po wygranym ćwierćfinale wyraźnie zaniepokojony Nikola Grbić.
To koniec igrzysk dla Mateusza Bieńka. Koszmar polskiego siatkarza, najgorszy scenariusz
We wtorek rano polski siatkarz przeszedł badanie rezonansem magnetycznym i szybko potwierdziło się, że ziścił się najgorszy możliwy scenariusz, a jednego z filarów naszej kadry nie zobaczymy już na boisku w czasie najważniejszej imprezy czterolecia. Najpierw poinformował o tym tuż po południu w mediach społecznościowych prezes PKOl, Radosław Piesiewicz, by chwilę później edytować swój wpis i wywołać w ten sposób niemałe zamieszanie. Żadnych wątpliwości nie pozostawił już za to oficjalny komunikat, opublikowany dopiero po kilku godzinach przez Polski Związek Piłki Siatkowej.
Kontuzja lewej stopy, której w ostatnim meczu doznał Mateusz Bieniek, wyklucza go niestety z dalszej rywalizacji sportowej podczas turnieju olimpijskiego
Jak poinformował związek, zgodnie z regulaminem skład meczowy reprezentacji uzupełni Bartłomiej Bołądź. Tym samym pozostają w nim już tylko dwaj środkowi - Norbert Huber i Jakub Kochanowski. Wiele wskazuje na to, że właśnie tego pierwszego zobaczymy na boisku w miejsce Mateusza Bieńka. W ostatnim czasie znajdował się w dobrej dyspozycji, do tego błysnął m.in. w meczu fazy grupowej z Brazylią, kiedy wszedł na parkiet w trakcie spotkania i posłał kilka asów serwisowych.
Biało-Czerwoni o miejsce w wielkim finale igrzysk olimpijskich powalczą z USA. Początek spotkania w środę o godzinie 16:00. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo w Interia Sport.
Zobacz również:













