Ministerstwo Sportu i Turystyki przyznało stypendium siatkarskim mistrzom świata. Wypłata w wysokości 8200 netto do końca 2015 roku należy się także Mariuszowi Wlazłemu, ale nasz czołowy siatkarz zrezygnował z pobierania tych pieniędzy. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyjaśnił powody swej decyzji. - Jeżeli oświadczyłem, że wycofuję się z gry w reprezentacji i to ogłosiłem, nie należą mi się pewne przywileje, które za tym idą - podkreślił Wlazły, który po mistrzostwach w Polsce ogłosił koniec kariery reprezentacyjnej. - Gdybym miał dalej występować w kadrze, dostawałbym stypendium. Nie występuję, więc uważam, że powinien je pobierać zawodnik, który wchodzi do drużyny - stwierdził. - To normalne i sprawiedliwe podejście. Dlaczego miałbym pobierać pieniądze za coś, czego nie robię? - dodał Wlazły.