- Niepotrzebnie pozwoliliśmy tureckiemu zespołowi wygrać trzeciego seta. Trochę nerwów było w czwartym secie, ale dobra zagrywka Michała Winiarskiego i współpraca wszystkich zawodników spowodowało, że odrobiliśmy straty i wygraliśmy zasłużenie to spotkanie - skomentował Żygadło. Zawodnik Zenita Kazań zwrócił uwagę na zagrywkę, która nie była najmocniejszą bronią "Biało-czerwonych". - Mam nadzieję, że ten element, po tym pierwszym przetarciu, będzie nam w kolejnych meczach lepiej wychodził - stwierdził. W sobotę Polaków czeka mecz z Francją. "Trójkolorowi" w swoim pierwszym spotkaniu wygrali ze Słowacją 3:0 i konfrontacja z "Biało-czerwonymi" może być o pierwsze miejsce w grupie. - Francja to najgroźniejszy przeciwnik w naszej w grupie, z którym przegraliśmy dwa razy w Lidze Światowej. Myślę, że to będzie trudny mecz, ale wygrany przez nas - podkreślił Żygadło, który odniósł się również do sensacyjnej porażki Rosjan z Niemcami 0:3. - Chyba wszystkich zaskoczyła ta porażka. Zespół rosyjski miewa takie mecze i zobaczymy, jak to dalej będzie wyglądało - mówił Żygadło. Przyjmujący reprezentacji Polski Michał Ruciak nie przywiązuje dużej wagi do straconego przez Polaków seta z Turcją. - Nie ma co tego rozpatrywać, to jest nieistotne. Najważniejsze, że wygraliśmy i oby tak dalej - zaznaczył Ruciak.- To się okaże, czy z Francją zagramy o pierwsze miejsce w grupie. Nie przekreślajmy żadnego z zespołów. Każdy tu przyjechał walczyć i każdy ma równe szanse. Francuzi to bardzo dobry zespół. Pokazali nam w Lidze Światowej, że mamy nad czym pracować. Jestem przekonany, że wiele nas to nauczyło i będziemy potrafili się zrewanżować - mówił Ruciak. Z Gdańska Robert Kopeć