Szesnaście drużyn zostało podzielonych na cztery grupy - w trzech pozostałych znalazły się: A - Brazylia, Francja, Serbia, Wenezuela; B - Rosja, Kuba, Korea Południowa, Włochy; C - USA, Bułgaria, Hiszpania, Finlandia. Rywalizacja w fazie grupowej zakończy się 20 lipca. Od 23 do 27 lipca w Rio de Janeiro, z udziałem zwycięzców grup, gospodarza oraz jednego zespołu z "dziką kartą", rozegrany zostanie finałowy turniej. Z grona szesnastu uczestników tylko Francja, Kuba, Korea Południowa, Hiszpania i Finlandia nie zagrają w turnieju olimpijskim. Ze swoim najbliższym rywalem Polska spotka się w grupie w Pekinie. Podobnie będzie w przypadku innych zespołów np. USA i Bułgarii. - Sądzę, że wszystkie drużyny, które awansowały do igrzysk olimpijskich, potraktują Ligę Światową jako etap przygotowań do najważniejszej imprezy czterolecia - powiedział II trener reprezentacji Polski Alojzy Świderek. - My na pewno do tych rozgrywek tak podchodzimy. Mecze trzech pierwszych weekendów polscy siatkarze rozegrają na wyjeździe. Z Egiptu udadzą się do Chin. Na drugą rundę z Polski doleci trzech nowych zawodników, którzy zastąpią grających w Aleksandrii. W ekipie, która w środę odleciała z Warszawy do Aleksandii nie ma Pawła Zagumnego, Mariusza Wlazłego, Daniela Plińskiego, Michała Winiarskiego, Sebastiana Świderskiego oraz Krzysztofa Ignaczaka. Na nich w Espinho spoczywał ciężar walki o olimpijski awans. W pierwszej fazie mistrzostw świata w 2006 roku Polska pokonała w Saitamie Egipt 3:0 (25:13, 25:19, 26:24). Trenerem rywali był wówczas Grzegorz Ryś, który podkreśla, że Egipcjanie, w porównaniu z takimi zespołami jak Polska, prezentują jeszcze "zbyt słabe umiejętności." Najbardziej znanym zawodnikiem jest rozgrywający Ahmed Abdala, który ma za sobą występy w Serie A. Bronił barw Sisleya Treviso, w poprzednim sezonie grał w Gabeca Montichiari. Z szerokiego składu na Ligę Światową ośmiu zawodników reprezentuje czołowy klub egipski Ahly, a pięciu Zamalek.