LŚ siatkarzy - Anastasi: Pokazaliśmy charakter
Trener polskich siatkarzy Andrea Anastasi był zadowolony z postawy swoich podopiecznych w wygranym 3:2 meczu z Brazylią w Final Six Ligi Światowej. Zapewniło to awans do półfinału, ale zaznaczył jednocześnie, że jeszcze wiele należy poprawić.
- Jeżeli chcemy zagrać w Sofii w finale, musimy wiele elementów poprawić. Najważniejszy moment w czwartkowym meczu? Trzeci set. Straciliśmy mnóstwo punktów. Nie potrafiliśmy przebić się na drugą stronę siatki. Nie atakowaliśmy, nie broniliśmy, nie serwowaliśmy. Rozmawiałem o tym z siatkarzami i próbowałem im uświadomić, że najważniejsze, by znowu zaczęli zdobywać punkty. Chociażby jeden - przyznał włoski szkoleniowiec.
Później Polacy zaczęli prezentować się coraz lepiej. "Na szczęście coś zaskoczyło i zaczęliśmy grać lepiej i lepiej. Widziałem, że jest w zawodnikach wiele determinacji i nie zabrakło motywacji. W piątym secie pokazaliśmy bardzo dobrą siatkówkę" - ocenił Anastasi, chwaląc swoich podopiecznych.
- Pamiętam, że jak przyjechałem do Polski, wielu dziennikarzy mówiło mi, że siatkarze nie mają charakteru do gry i brakuje im umiejętności. Okazało się, że to nieprawda. Jestem całkowicie innego zdania. To zespół, który ma wielkie możliwości i ma wystarczającą dawkę agresywności w sobie. Kocham ich za to - dodał.
W piątek "Biało-czerwoni" zmierzą się z Kubańczykami, którzy dzień wcześniej gładko wygrali z Brazylijczykami 3:0.
- Oczywiście najważniejszy mecz czeka nas teraz w sobotę. Jednak nie będę kalkulował. Z Kubą chcemy wygrać, zwłaszcza że to nie my będziemy wybierali sobie rywala. Nie ma dla mnie znaczenia z kim zagramy w półfinale - zaznaczył Anastasi.
Włoch nie chciał jednak zdradzić jakim składem wyjdzie w piątek. - Na pewno najmocniejszym, przecież chcemy wygrać. Kto na rozegraniu? Nie wiem jeszcze. Gdy coś nie wychodzi drużynie, a ja mam świadomość, że w kwadracie jest Paweł Zagumny, to czuję się pewniej, uspokajam się. To jest bardzo dobry zawodnik. Za każdym razem, gdy wprowadzałem go na parkiet w meczach z Brazylią, to wygrywaliśmy. To na pewno siatkarz, który potrafi odmienić obraz gry - powiedział.
Początek piątkowego spotkania o 16.30 czasu warszawskiego. Stawką będzie pierwsze miejsce w grupie. W drugiej walczą ze sobą Bułgarzy, mistrzowie olimpijscy Amerykanie i Niemcy.
Z Sofii Marta Pietrewicz
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.