"To była świetna inauguracja rozgrywek w naszym wykonaniu. W pierwszych dwóch setach bardzo dobrze funkcjonowała zagrywka. W trzecim Irańczycy doskonale spisywali się w obronie i to oni byli górą, ale w kolejnej partii udało nam się zwycięsko zakończyć mecz" - przyznał Paul Lotman, ostatnio występujący w Asseco Resovii Rzeszów kapitan Amerykanów, który w sobotę był jednak rezerwowym, podobnie jak Murphy Troy z Lotosu Trefl Gdańsk. Taylor Sander z 19 pkt był najskuteczniejszy wśród gospodarzy. W ekipie Iranu najlepiej spisał się Shahram Mahmoudi - 17 pkt. Amerykanie po tym zwycięstwie awansowali na drugą pozycję w tabeli grupy B. Mają trzy punkty, dwa mniej od "Biało-czerwonych". Druga potyczka z Iranem rozegrana zostanie także w Los Angeles w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego. Ze Stanów Zjednoczonych drużyna prowadzona przez Serba Slobodana Kovaca przyleci do Polski, by w piątek i sobotę w Częstochowie zmierzyć się z siatkarzami Stephane'a Antigi.