W pierwszych, piątkowych meczach trzydniowej rywalizacji w Atlas Arenie, Rosjanie ulegli 0:3 Francji, a "Biało-czerwoni" pokonali 3:1 Argentynę. "Z Rosją na pewno musimy zagrać lepiej" - przyznał po spotkaniu z wicemistrzami Ameryki Płd. trener reprezentacji Polski Stephane Antiga. W sobotę jego podopiecznych czeka bowiem trudniejsze zadanie. Francuski szkoleniowiec przypomniał, że przed tygodniem Rosjanie w meczu z Polską zaprezentowali bardzo dobrą siatkówkę. "W Łodzi będziemy mieli okazję do rewanżu. Zwycięstwo nad tak mocnym rywalem na pewno nas ucieszy, ale najważniejszy będzie poziom naszej gry. Na to przede wszystkim zwracam uwagę podczas tegorocznych meczów Ligi Światowej, które dla nas są formą przygotowań do zbliżających się igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro" - powiedział. Kapitan "Biało-czerwonych" Michał Kubiak przypomniał, że Rosjanie w Kaliningradzie grali w najsilniejszym składzie. Dodał, że mimo mocnego zestawienia mistrzowie olimpijscy z Londynu nie uniknęli porażki (0:3 z Serbią). "To pokazuje, że nie są poza zasięgiem. Zresztą w przeszłości już z nimi wygrywaliśmy i spodziewam się wyrównanego spotkania. Jesteśmy w stanie odnieść zwycięstwo, ale nie spinamy się. Dla nas nie jest najważniejsze pokonanie Rosjan za wszelką cenę, lecz jak najlepsze przygotowanie się do igrzysk" - podkreślił przyjmujący. W drugim sobotnim meczu Francja zmierzy się z Argentyną (godz. 17.10). Rywalizacja zakończy się w niedzielę. W tegorocznej edycji LŚ każda z drużyn weźmie udział w trzech turniejach, w których rozegra po trzy mecze. Awans do Final Six uzyska pięć zespołów najwyżej notowanych w zbiorczej tabeli oraz Polska - jako gospodarz turnieju finałowego, który zaplanowany jest na 13-17 lipca w Krakowie.