Zadanie nie było łatwe, bo Iran - zwłaszcza u siebie - jest nieobliczalny, a my graliśmy bez będącego ostatnio w wyśmienitej formie Bartosza Kurka. As naszej kadry doznał kontuzji pleców. Jego miejsce w wyjściowej szóstce zajął Jakub Jarosz, lecz nie rozpoczął spotkania najlepiej. Po bloku na nim, nasi siatkarze schodzili na pierwszą przerwę techniczną przegrywając 5:8. "Biało-czerwoni" popełniali sporo błędów i rosła przewaga Iranu. Nie pomógł czas wzięty przez trenera Stephane'a Antigę. Od połowy pierwszej partii nasz zespół zaczął grać nieco skuteczniej, ale wystarczyło to jedynie na częściowe niwelowanie strat. Po ataku Mateusza Bieńka z krótkiej przegrywaliśmy jedynie 18:19, lecz rywale znów szybko odskakiwać i nie roztrwonili już przewagi. Przegraliśmy pierwszego seta 21:25. Drugą partię skutecznym atakiem ze środka rozpoczął Piotr Nowakowski, a w kolejnych dwóch akcjach błysnął Michał Kubiak i prowadziliśmy 3:0. Irańczycy wykorzystywali jednak nasze problemy w ataku i po bloku na Jaroszu wyrównali (8:8), a po chwili zablokowali także Buszka i po raz pierwszy w drugim secie prowadzili. Od tego momentu żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na bezpieczny dystans. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Po świetnym rozegraniu Grzegorza Łomacza, Jarosz dopełnił formalności i mieliśmy piłkę setową. Trener Iranu poprosił o czas, a po chwili jego siatkarze mieli piłkę na siatce, lecz kapitalnym blokiem popisał się Jarosz! Wygraliśmy seta 25:23. Po dwóch "czapach" prowadzenie "Biało-czerwonych" przed pierwszą przerwą techniczną w trzecim secie urosło do trzech "oczek" (8:5). Gdy wydawało się, że mamy dość komfortową sytuację, gra naszego zespołu załamała się. Głównym problemem było to, że nie potrafiliśmy zakończyć pierwszego ataku. Irańczycy zdobyli pięć punktów z rzędu i dopiero czas wzięty przez Antigę rozkojarzył rywali i przy stanie 11:9 popełnili prosty błąd. Przy stanie 13:13 nie trafił z krótkiej w boisko Mohammad Mousavi. Farhad Ghaemi wyrównał, ale kolejne dwie akcje świetnymi atakami zakończył Jarosz i wypracowaliśmy sobie dwupunktowe prowadzenie (16:14). Po asie serwisowym Łomacza urosło do czterech "oczek" (21:17). Po "bombie" Mateusza Bieńka (23:19) trener Iranu wziął czas, ale jego siatkarze nie potrafili odzyskać rytmu gry. Efektowny blok Nowakowskiego zakończył trzeciego seta (25:21). Początek czwartej partii zapowiadał zaciętą walkę (4:4), a tymczasem nasz zespół stracił cztery punkty z rzędu. Duża ilość błędów (11 wobec 5 przeciwników w czwartym secie) nie pozwalała myśleć o pościgu. Przy stanie 12:14 doszło do kolejnego zastoju w grze Orłów i szybko zrobiło się 12:20. Antiga wpuścił na boisko zmienników i skończyło się porażką 16:25. Zagrywka nie była naszą mocną stroną, ale kapitalne serwisy Rafała Buszka pozwoliły nam odrobić straty z początku tie-breaka. Mogliśmy odskoczyć na dwupunktowy dystans, ale w fatalnym stylu zepsuliśmy kontrę i Iran wyrównał, a po chwili odzyskał prowadzenie po przestrzelonym ataku Kubiaka. Dobry serwis Bieńka odrzucił rywali od siatki i wykorzystaliśmy to (8:8). Przy stanie 9:11 trener Antiga sugerował sędziom, że jeden z rywali przeszedł linię, ale mimo długich dyskusji niczego nie wskórał. W kolejnej akcji Rafał Buszek huknął na aut i trener "Biało-czerwonych" wziął czas. Po udanej kontrze Irańczyków Antiga znów poprosił o przerwę, ale nie mogło to już niczego zmienić. W rozegranym w piątek drugim meczu naszej grupy Amerykanie łatwo pokonali Rosjan 3:0 (25:21, 25:20, 25:19). Drugi mecz Orłów w niedzielę (godz. 18.30). Turniej Final Six w tym roku odbędzie się w dniach 15-19 lipca w Rio de Janeiro. Iran - Polska 3:2 (25:21, 23:25, 21:25, 25:16, 15:11) Iran: Mahmoudi (18), Ebadipour (12), Marouf, Seyed (10), Gholami (10), Mirzajanpour (12), Marandi (libero) oraz Mahdavi, Ghaemi (5). Polska: Piotr Nowakowski (6), Jakub Jarosz (16), Grzegorz Łomacz (2), Michał Kubiak (13), Mateusz Mika (2), Mateusz Bieniek (13), Paweł Zatorski (libero) oraz Rafał Buszek (13), Marcin Możdżonek, Fabian Drzyzga, Bartosz Bednorz, Andrzej Wrona. Grupa A, elita: piątek Nowy Sad: Serbia - Włochy 3:1 (25:23, 25:20, 25:27, 25:21) sobota Sydney: Australia - Brazylia (godz. 11.10 czasu polskiego) niedziela Sydney: Australia - Brazylia (8.40) Belgrad: Serbia - Włochy (20.10) M Z P sety pkt 1. Brazylia 8 6 2 22-12 18 2. Serbia 9 5 4 22-16 17 3. Włochy 9 5 4 17-18 13 4. Australia 8 1 7 6-21 3 Grupa B, elita: piątek Kaliningrad: Rosja - USA 0:3 (21:25, 20:25, 19:25) Teheran: Iran - Polska 3:2 (25:21, 23:25, 21:25, 25:16, 15:11) sobota Kaliningrad: Rosja - USA (18.10) niedziela Teheran: Iran - Polska (18.30) M Z P sety pkt 1. USA 9 7 2 21-12 20 2. Polska 9 6 3 23-17 17 3. Iran 9 5 4 20-15 15 4. Rosja 9 0 9 7-27 2 Grupa C, zaplecze: piątek Buenos Aires: Argentyna - Kanada (23.40) sobota Warna: Bułgaria - Kuba (19.55) Buenos Aires: Argentyna - Kanada (23.40) niedziela Warna: Bułgaria - Kuba (19.55) M Z P sety pkt 1. Kanada 10 6 4 26-15 22 2. Bułgaria 8 5 3 17-17 12 3. Argentyna 8 4 4 17-14 13 4. Kuba 10 3 7 12-26 7 Grupa D, zaplecze: czwartek Tours: Francja - Japonia 3:0 (25:20, 25:19, 25:21) piątek Liberec: Czechy - Korea Płd. 3:2 (25:22, 16:25, 16:25, 25:23, 15:12) sobota Liberec: Czechy - Korea Płd. (18.10) Rouen: Francja - Japonia (20.00) M Z P sety pkt 1. Francja 9 9 0 27-2 27 2. Japonia 9 4 5 14-17 13 3. Czechy 9 3 6 12-24 6 4. Korea Płd. 9 2 7 12-22 8 Grupa E, zaplecze: piątek Espoo: Finlandia - Holandia 0:3 (15:25, 20:25, 26:28) sobota Espoo: Finlandia - Holandia (16.10) Povoa de Varzim: Portugalia - Belgia (18.00) niedziela Povoa de Varzim: Portugalia - Belgia (18.00) M Z P sety pkt 1. Holandia 9 7 2 23-12 20 2. Belgia 8 7 1 23-11 19 3. Finlandia 9 2 7 13-22 8 4. Portugalia 8 1 7 9-23 4