Reprezentacja Polski swój udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu rozpoczęła od dwóch wygranych. Na dobry początek podopieczni trenera Nikoli Grbicia gładko pokonali najsłabszego grupowego rywala - Egipt 3:0. W drugim spotkaniu poprzeczka poszła zdecydowanie wyżej - na "Biało-Czerwonych" czekali w nim bowiem Brazylijczycy, którzy rzucili nam poważne wyzwanie. Nasi siatkarze znów byli jednak górą, zwyciężając po tie-breaku 3:2. Po ograniu kadry "Canarinhos" byliśmy już pewni tego, że reprezentacja Polski zagra w ćwierćfinale igrzysk. Pozostało jednak pytanie, na którym miejscu zakończy rywalizację w grupie, a tym samym z kim przyjdzie jej się zmierzyć w walce o awans do strefy medalowej. I właśnie o to przyszło nam w sobotę zagrać z Włochami. Nikola Grbić wskazał problem Bartosza Kurka. Kapitan kadry odpowiada Siatkówka. Fatalny początek Polaków w meczu z Włochami. Kibice ostro o grze "Biało-Czerwonych" Należało spodziewać się zaciętej walki, lecz trudno było przypuszczać, że jej rezultat będzie tak bolesny dla reprezentacji Polski, przynajmniej w dwóch pierwszych setach. W premierowej partii początkowo byliśmy w stanie dorównać kroku naszym rywalom. W pewnym momencie prowadziliśmy nawet 10:8. Później jednak Włosi wznieśli się na wyższy poziom, a gra Polaków po prostu się nie kleiła. Efektem była dotkliwa przegrana 15:25. W drugim secie Bartosz Kurek i spółka poprawili się o zaledwie trzy "oczka", wyszarpując 18 punktów. Słaba gra reprezentacji Polski spotkała się ze wściekłą wręcz reakcją trenera Nikolo Grbicia. Także kibice naszej kadry ostro skrytykowali w sieci postawę "Biało-Czerwonych". Na szczęście w trzecim secie reprezentacji Polski wróciła do gry i po zaciętej końcówce ograła Włochów 26:24, przedłużając tym samym mecz o kolejną partię. Ale w niej górą byli Włosi, wygrywając 25:20.